Sport

Koronacja w sobotę?

Czy gdynianki zakończą finałową rywalizację już w trzecim meczu w Gorzowie Wielkopolskim?

Po dwóch spotkaniach finału koszykarki z Gdyni prowadzą 2-0... Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus

ORLEN BASKET LIGA KOBIET

W sobotę w Arena Gorzów mecz numer 3 wielkiego finału. Gdynianki wygrały dwa razy u siebie i są już tylko krok od złota. „Cel stawiamy sobie jeden - zamknąć rywalizację już w sobotę! Mamy świadomość, że to nie będzie łatwe, ale jesteśmy gotowi” - czytamy na profilu VBW. 

- Zakończyliśmy weekend idealnym wynikiem 2:0. Ale jesteśmy realistami i wystarczająco pokorni, by wiedzieć, że finał nie został jeszcze zakończony. Gorzowianki zrobią wszystko, by wrócić do gry w tej finałowej serii. Wiemy, czego możemy się spodziewać i będziemy gotowi walczyć o decydujące zwycięstwo - zapowiada trener zespołu z Gdyni, Philip Mestdagh.

Gorzowianki do play offu przystępowały z odległej, 6. pozycji. Najpierw wyeliminowały AZS UMCS Lublin, a w półfinale odprawiły Ślęzę Wrocław; obie drużyny były wyżej rozstawione. W finale Akademiczki są mocno zmęczone i pozbawione kilku kontuzjowanych zawodniczek. - Nam nie zabrakło serca do walki, tylko zabrakło nam sił. Celem na Gdynię było jedno zwycięstwo, nastawiliśmy się na to pierwsze spotkanie. Nie udało się tego zrealizować, a w drugim meczu po prostu „umarliśmy” zdrowotnie - tłumaczy Dariusz Maciejewski, trener AZS AJP.

Elena Tsineke w pierwszym spotkaniu finałowym zagrała rewelacyjnie. Greczynka zdobyła 30 punktów, miała 7 asyst i wskaźnik efektywności na poziomie 30 „oczek”. W drugim meczu najlepsza była Shatori Walker. Kibice z Gorzowa liczą, że ten duet powstrzyma w sobotę zespół z Gdyni. - Nie pozostało nam już nic, jak tylko walczyć w Arenie Gorzów. Liczymy, że w domu, przy swoich kibicach sięgniemy po zwycięstwa - mówi Ewelina Śmiałek. - Gramy o złoty medal mistrzostw Polski, tu już nie ma kalkulowania. Będziemy walczyć na 100 procent. To są ostatnie spotkania w sezonie i rzucamy na nie wszystkie siły. Liczymy, że kibice w Arenie Gorzów pomogą nam w tym, żeby wygrać - dodaje 23-letnia skrzydłowa.

Mecz numer trzy w Arena Gorzów rozpocznie się w sobotę o 15.00. Ewentualna wygrana gospodyń doprowadzi do czwartego spotkania, które zaplanowano na niedzielę, również o 15.00. W razie remisu piąte spotkanie odbyłoby się w środę w Gdyni.

(p)