Sport

Korona wraca do Gdyni

Nie było niespodzianki - VBW Gdynia mistrzem Polski! Koronacja odbyła się w Gorzowie Wielkopolskim.

Nie było wątpliwości. W wielkim finale gdynianki wygrały wszystkie trzy mecze i zostały mistrzyniami Polski! fot. PAP/Lech Muszyński

ORLEN BASKET LIGA KOBIET

Dziewięć meczów, dziewięć wygranych. Koszykarki VBW przez tegoroczne play offy przeszły jak burza! W Arena Gorzów faworytki narzuciły swoje warunki niemal od samego początku. Przyjezdne pewnie wygrały pierwszą kwartę, duża w tym zasługa Karoliny Ułan, która cztery razy trafiła za trzy punkty. Gdy w drugiej kwarcie gospodynie zaczęły zmniejszać straty, trener Philip Mestdagh poprosił o minutę przerwy i od tego czasu jego zespół ponownie przejął inicjatywę. Do skandalicznego zachowania doszło w trzeciej kwarcie. Poirytowana Shatori Walker zadała cios Natalii Stoupalovej! Decyzja arbitrów mogła być tylko jedna - zawodniczkę wyrzucono z boiska. Gospodynie od tego momentu nie dały rady się pozbierać. Ruth Hebard zdobyła 22 punkty, miała 9 zbiórek, a Barbora Wrzesiński zaliczyła double double (10 punktów, 11 asyst).

Po końcowym gwizdku zaczęło się wielkie świętowanie. To czternasty tytuł VBW w historii mistrzostw Polski w koszykówce kobiet. Poprzedni gdynianki zdobyły przed czterema laty. Ekipa z Trójmiasta w liczbie zdobytych złotych medali zrównała się z warszawskim AZS-em. Więcej tytułów na koncie ma tylko Wisła Kraków (aż 25). Wspomniana Amerykanka Hebard została wybrana MVP finałów.

- Udało nam się zdominować drugą część sezonu - mówił po spotkaniu trener Philip Mestdagh, przypominając, że jego zespól wygrał osiem ostatnich spotkań w sezonie zasadniczym, a potem dziewięć w play offie. - W Pucharze Polski przegraliśmy z Gorzowem i myślę, że finale ligi spotkały się dwie najlepsze drużyny. Sądzę, że udało nam się pokazać, że zasługujemy na ten tytuł mistrzowski i złote medale - dodał szkoleniowiec triumfatorek.

Powody do zadowolenia miała dwudziestoletnia Karolina Ułan. - Bardzo się cieszę, że na początku tego meczu dałam taki dobry start drużynie. Na pewno nam to pomogło, więc jestem naprawdę szczęśliwa. Zebrałam w tym sezonie duże doświadczenia. To były dla mnie trudne rozgrywki, ale wiele się nauczyłam, wiem jak funkcjonować w tej lidze i liczę, że w następnym sezonie będzie jeszcze lepiej - powiedziała zawodniczka VBW.

Ten sezon to także wielki sukces dla zespołu z Gorzowa Wielkopolskiego. W styczniu wywalczył Puchar Polski, a teraz z szóstego miejsca obronił tytuł wicemistrza kraju. - Przegraliśmy z doskonałym zespołem. Mimo tego, że mocno staraliśmy się, to jednak Gdynia była lepszym zespołem i trzeba było tęklasę docenić - komentował Dariusz Maciejewski, szkoleniowiec zespołu z Gorzowa. - Trzeba się cieszyć tym, co mamy, myśleć optymistycznie i zakasać rękawy, żeby zbudować budżet i walczyć o następne medale.

 

◼  PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wlkp. - VBW Gdynia 71:87 (18:27, 21:19, 15:26, 17:15)

Stan rywalizacji: 0-3 (złoty medal dla VBW Gdynia).

GORZÓW: Walker 8, Tsineke15 (1x3), Gertchen 19 (4x3), Śmiałek 2, Mikulasikova 6- Miller 13 (1x3), Kuczyńska 3, Molik 3 (1x3), Lebiecka 2, Kośla, Kobylińska, Steblecka. Trener Dariusz MACIEJEWSKI.

GDYNIA: Hebard 22 (1x3), Kastanek 17 (3x6), Ułan 16 (4x3), Jones 10, Wrzesiński 10 (1x3) - Stoupalova 9 (3x3), Wesołowska 3 (1x3), Gilmajster, Podgórna, Zalewska, Stasiak, Jakubiuk. Trener Philip MESTDAGH.

(bb)