Sport

Knicks w czwórce

Znamy komplet półfinalistów Konferencji Wschodniej.

James Harden zagrał jak za swoich najlepszych lat i poprowadził Clippers do wygranej w meczu z Denver Nuggets. Fot. PAP/EPA

NBA

W czwartek rozegrano dwa spotkania pierwszej rundy. W Detroit Pistons w meczu numer sześć podejmowali Knicks. Gospodarze musieli wygrać, by doprowadzić do decydującego pojedynku. Lepsi byli jednak nowojorczycy, którzy mieli w swoich szeregach świetnie dysponowanego Jalena Brunsona. 28-letni rozgrywający zdobył 40 punktów i co najważniejsze trafił kluczową trojkę 4.3 sekundy przed końcem.

- Zachowuję spokój i polegam na zaufaniu, jakie mam od kolegów z drużyny — powiedział po meczu Brunson, który kilka dni temu odebrał NBA Clutch Player of the Year Award - nagrodę dla gracza, który ma najwięcej zimnej krwi w kluczowych momentach spotkań.

- Jest w najlepszej formie wtedy, gdy najbardziej go potrzebujemy. I robi to przez cały rok. To czyni go wyjątkowym — chwali swojego lidera trener Knicks Tom Thibodeau.

Knicks jako ostatni dołączyli do grona półfinalistów Konferencji Wschodniej, w walce o finał spotkają się z obrońcami tytułu z Bostonu. Pierwszy mecz już w poniedziałek. W drugiej parze zagrają Cleveland i Indiana.

Tymczasem wciąż trwa rywalizacja pierwszej rundy na Zachodzie. W szóstym meczu w Los Angeles Clippers pokonali Denver i w tej parze jest remis 3-3. Spotkanie w Intuit Dome w Inglewood było zacięte, ale na finiszu mocniejsi okazali się gospodarze.

W dniu poprzedzającym mecz, gdy zawodnicy mieli wolne, trener Tyronny Lue postanowił ich zaskoczyć i do każdego wykonał niespodziewany telefon. - Rozmawiałem z nimi, motywowałem. Upewniałem się, że rozumieją, że nie zagraliśmy najlepiej [w meczu 5] i że nasza dbałość o szczegóły nie była dobra - tłumaczył potem szkoleniowiec.

Poskutkowało. Zawodnicy od pierwszego gwizdka byli zdeterminowani i zmobilizowani. James Harden grał jak za swoich najlepszych lat, zdobył 28 punktów i 8 asyst. Nie ustępował mu Kawhi Leonard, który spotkanie skończył z 27 oczkami. Pod koszem Ivica Zubac i Nicolas Batum połączyli siły, by powstrzymać Nikolę Jokicia. i zrobili to z powodzeniem, bo Serb nie tylko nie zaliczył tradycyjnego dla siebie triple double, ale w drugiej połowie miał kłopoty z trafieniem do kosza (miał po przerwie bilans 2/9 z gry).

Mecz numer siedem odbędzie się w sobotę w Denver. Na razie z czwórki półfinalistów na Zachodzie znamy tylko dwie drużyny - Oklahoma City Thunder i Minnesota Timberwolves. Wciąż nie jest rozstrzygnięta rywalizacja między Golden State i Houston.

Wyniki: Detroit - New York 113:116 (2-4, awans Knicks), LA Clippers - Denver 111:105 (3-3).

(p)