Klątwa zdjęta
ŁKS na zwycięstwo w lidze na swoim boisku czekał prawie pół roku.
Strzelecką niemoc ŁKS-u w Łodzi przerwał Michał Mokrzycki. Fot. Artur Kraszewski/PressFocus
Nastrój w drużynie i na trybunach był radosny, bo Warta nie była w stanie nawiązać walki. Wypadało jednak potwierdzić te wcześniejsze gole bramką zdobytą po zespołowej akcji i wydawało się, że ŁKS podwyższy lada chwila prowadzenie. Ambitne walczył o gola Maksymilian Sitek, ale bramkarz Leo Przybylak trzykrotnie odbijał piłkę po jego strzałach z bliska. Nie mógł trafić Mokrzycki, szukał miejsca do strzału, ale rzadko znajdował, Pirulo. Z dystansu celowali Piotr Głowacki i Kamil Dankowski - wszystko na próżno.
Wystarczyła chwila nieuwagi, by Warta skontrowała. Michał Feliks idealnie rozprowadził wymienianego wcześniej w mniej przyjemnym kontekście Michalskiego i… zrobiło się nerwowo. W samą porę trener ŁKS-u zdecydował się jednak na zmiany, ale to nie Andreu Arasa i Antoni Młynarczyk, których brak w wyjściowym składzie był zaskoczeniem, a Mateusz Wysokiński podpisał się pod końcowym wynikiem wolejem zza pola karnego. Nie bramka z karnego, nie gol samobójczy przeciwnika, a ten właśnie strzał był faktycznym przerwaniem bramkowej suszy na stadionie ŁKS-u. 22-letni chłopak z warszawskiego Ursynowa trafił do Łodzi z KKS Kalisz i w piątek zdobył swojego pierwszego gola dla drużyny z Łodzi i w ogóle w I lidze.
25 strzałów na bramkę, bilans rogów 12:1, posiadanie piłki znów na poziomie 65 procent. Warta nie była godnym przeciwnikiem łodzian, co nie dziwi, jeśli się zna jej obecne miejsce w tabeli i ostatnie wyniki (tylko punkt w tym roku). Zaskakuje jednak, jeśli się spojrzy na skład: przeważają nazwiska z dużym ligowym doświadczeniem i do tego wcale nie ligowi emeryci, bo z grających w Łodzi tylko Jakub Bartkowski i Jakub Kiełb mają więcej niż 30 lat. Klub bez stadionu, drużyna bez kibiców (choć w Łodzi było kilkanaście osób) – to nie mobilizuje.
Wojciech Filipiak
OCENA MECZU⭐ ⭐ ⭐
◼ ŁKS Łódź – Warta Poznań 3:1 (2:0)
1:0 - Mokrzycki, 19 min (karny), 2:0 - Michalski, 29 min (samobójcza), 2:1 - Michalski, 62 min (asysta Feliks), 3:1 - Wysokiński, 77 min (asysta Mrvaljević)
ŁKS: Bobek - Dankowski, Rudol, Guelen, Głowacki (84. Majcenić) – Sitek (68. Młynarczyk), Mokrzycki (73. Wysokiński), Kupczak, Hinokio, Pirulo (68. Arasa) - Mrvaljević (84. Norlin). Trener Ariel GALEANO.
WARTA: Przybylak - Michalski, Bartkowski, Markow (69. Wojcinowicz), Gryszkiewicz, Waluś (46. Drzazga) - Firlej, Tkaczuk (82. Shiibata), Kiełb, Żurawski (69. Gąska) – Feliks. Trener Piotr KLEPCZAREK.
Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 6581. Żółte kartki: Pirulo, Głowacki – Markow.
Piłkarz meczu - Michał MOKRZYCKI