Sport

JOSE POZO

POSTAĆ KOLEJKI

Fot.. www.slaskwroclaw.pl

Hiszpański ofensywny pomocnik był jednym z bohaterów meczu Cracovii ze Śląskiem. Jego dobra postawa pozwoliła wrocławianom opuścić ostatnie miejsce w tabeli. W wygranym 4:2 spotkaniu cztery razy uderzał celnie na bramkę „Pasów”, zdobył ważnego gola na 3:1 i zanotował asystę. To w dużej mierze jego świetna gra dała drużynie z Dolnego Śląska ważną wygraną, która może być kluczowa w walce o utrzymanie się w ekstraklasie.

29-letni Jose Pozo nie jest przypadkowym zawodnikiem. Jako bardzo zdolny nastolatek trafił z Realu Madryt do Manchesteru City. Miał wtedy 18-lat, a „Obywatele” zapłacili za niego 2,4 mln funtów. Razem z nim do MC trafił jego młodszy o cztery lata brat Iker – gra teraz w chorwackim HNK Sibenik.

W angielskim klubie wołano na niego „Mini Messi” i już to pokazuje, jaki miał potencjał. W pierwszym zespole zadebiutował pod okiem samego Manuela Pellegriniego, który obecnie jest szkoleniowcem Betisu. W sezonie 2014/15 zaliczył trzy mecze w pierwszym zespole, po czym trafił do andaluzyjskiej Almeiry. Od 2018 roku był w  Rayo Vallecano z przerwą na grę za petrodolary w katarskim Al-Ahli. Na boiskach La Liga rozegrał 44 mecze i zdobył 3 gole. Na jej zapleczu ma już 159 występów, 12 bramek i 15 asyst. Teraz punktuje w naszej ekstraklasie. W Krakowie zdobył premierowego gola, ma też już dwie asysty.

Z taką formą, jak pokazuje ostatnio - na finiszu sezonu może być nieoceniony dla Śląska. Ten były juniorski i młodzieżowy reprezentant Hiszpanii ma podpisany kontrakt z klubem z Dolnego Śląska do czerwca przyszłego roku. Wiele oczywiście będzie zależało od tego czy dwukrotny mistrz Polski utrzyma się w elicie, czy nie.

(zich)