Jeszcze będzie ciekawie
Malutki kroczek zrobiony – mówiła po pierwszym finałowym starciu Katarzyna Wenerska, rozgrywająca DevelopResu Rzeszów.
Agnieszka Korneluk na środku siatki nie ma rywalki. Marta Badowska / Press Focus
TAURON LIGA
Rzeszowianki udanie rozpoczęły walkę o mistrzostwo Polski. We własnej hali ograły ŁKS Commercecon Łódź 3:0. Do wywalczenia pierwszego w historii złota potrzebują jeszcze dwóch zwycięstw. Kolejny mecz już w piątek (17.30) w Łodzi. – Na razie wygrałyśmy pierwszy mecz, ale trzeba zachować koncentrację i cały czas „czystą głowę”, że samo się nie wygra. Trzeba zagrać kolejne dwa, może trzy czy nawet cztery dobre mecze, żeby osiągnąć cel – powiedziała Katarzyna Wenerska.
Rzeszowianki jedynie w pierwszym i trzecim secie miały nieco problemów z rywalkami, ale w ich grze, nawet w newralgicznych momentach, widać było spokój i pewność siebie.
– Czułam, że jesteśmy gotowe i że możemy zagrać dobry mecz. Zagrałyśmy bardzo, bardzo fajny. Rywalki walczyły, dobre zmiany u nich, choćby ta z Natalią Mędrzyk. Miałyśmy ogromny problem, żeby ją zatrzymać, ale wygrałyśmy zespołowo – zaznaczyła Wenerska.
W DevelopResie świetnie spisała się też środkowa Agnieszka Korneluk, która zdobył 20 punktów przy 77-procentowej skuteczności w ataku, i miała cztery bloki. – Miałyśmy też dobre przyjęcie, więc brawa dla przyjmujących za to, że je trzymały, bo dziewczyny z ŁKS-u też dysponują bardzo dobrą zagrywką. Jak już wspomniałam, zagrałyśmy zespołowo i mamy pierwsze zwycięstwo – podsumowała Wenerska.
Łódzkie zawodniczki z Rzeszowa wyjechały w kiepskich nastrojach, ale przed kolejnymi spotkaniami znalazły powody do optymizmu. – Jest ogromny niedosyt, bo pierwszy i trzeci set były tak naprawdę na przewagi. Była niewielka różnica. Zabrakło nam drobiazgów, szczegółów. Rywalki zdecydowanie puszczały rękę w ataku i to im się opłaciło – przyznała atakująca łodzianek Weronika Gierszewska. – Gdybyśmy przechyliły na naszą szalę sety przegrane na przewagi, to zupełnie inaczej potoczyłby się ten mecz – żałowała.
Przed własną publicznością łodzianki zapowiadają rewanż. – Wygrywałyśmy już w tym sezonie z DevelopResem, więc wiemy, jak to się robi. Nie poddamy się i postaramy się zagrać swoją najlepszą siatkówkę – zapewniła Marlena Kowalewska, rozgrywająca ŁKS-u.
W meczu o brąz za nami także pierwsze starcie. Inna ekipa z Łodzi, PGE Grot Budowlani, ograła BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała. Drugie starcie w Bielsku-Białej w sobotę (12.30).
(mic)