Sport

Jest trener, będzie doradca

Zarządowi Zagłębia Sosnowiec ma pomagać Piotr Burlikowski.

Jednym z tych, który ma pomóc zażegnać kryzys w Zagłębiu, jest Piotr Burlikowski. Fot. Tomasz Folta / Press Focus

ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC

W poniedziałek klub z Sosnowca ogłosił nazwisko nowego szkoleniowca, którym został Wojciech Łobodziński. Natomiast dziś w roli doradcy zarządu drugoligowca zaprezentowany zostanie Piotr Burlikowski. Były dyrektor sportowy m.in. Zagłębia Lubin, Cracovii czy Arki Gdynia, a także doradca Zbigniewa Bońka, kiedy ten szefował PZPN-owi, był obecny na trybunach podczas meczu Zagłębia Sosnowiec z Olimpią Grudziądz. W towarzystwie Marka Koźmińskiego oraz Adama Kokoszki oglądał tamto spotkanie z loży VIP w towarzystwie Arkadiusza Chęcińskiego, prezydenta Sosnowca. To najprawdopodobniej znak, że na dziś bliżej przejęcia akcji klubu z Sosnowca jest były wiceprezes PZPN-u. Procedury przetargowe i ewentualny zakup akcji klubu to jednak proces długofalowy. Zgodę na sprzedaż muszą wyrazić radni podczas sesji rady miejskiej, a te odbywają się zazwyczaj raz w miesiącu.

Sytuacja sportowa Zagłębia jest nieciekawa, zespół znalazł się w strefie spadkowej Betclic 2. Ligi. Zacząć działać trzeba tu i teraz, nie oglądając się na sprawy właścicielskie, które toczą się swoim torem. Stąd zapewne rozpoczęcie misji trenera Łobodzińskiego, a zarazem sięgnięcie po Burlikowskiego, którego doświadczenie może okazać się bezcenne. Może, choć nie musi, bo w Sosnowcu przerabiano już wiele wariantów, a i doradcy wszelkiej maści przewijali się przez listę płac – patrz osoba Roberta Podolińskiego kilka lat temu. Jak będzie tym razem?

Nowy trener zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i zapowiada pracę u podstaw od pierwszych dni. – Zagłębie to klub z tradycjami, historią, znakomitą infrastrukturą i bazą treningową. Nie wahałem się nawet chwili, aby podjąć się tego wyzwania. To, co wydarzyło się w Zagłębiu na starcie sezonu, jest dla mnie historią. Moim zadaniem jest jak najszybsze odwrócenie losów drużyny. Zdaję sobie sprawę z ciężaru gatunkowego i wiem, czego oczekuje się od mojej osoby. Mam zamiar spełnić te oczekiwania – mówił „Łobo” tuż po podpisaniu umowy. Z klubem z Sosnowca związał się na rok z możliwością przedłużenia i kolejny. – Obejrzałem wszystkie mecze Zagłębia. Mam wnioski i wstępny plan. Bardzo ważne będą pierwsze dni. Do wyjazdowego meczu z Rekordem Bielsko-Biała nie ma zbyt wiele czasu. Musimy błyskawicznie zareagować. W przyszłym tygodniu chcę już rozpocząć pracę w pełni po swojemu. Jestem człowiekiem, który w mediach nie mówi dużo. Wolę przemawiać swoją pracą i grą mojego zespołu na boisku – zaznaczył szkoleniowiec.

Krzysztof Polaczkiewicz