Sport

Jedenastka kolejki

29 kolejka

Kacper TRELOWSKI

Choć Raków przegrał z Pogonią najlepszym zawodnikiem częstochowskiego zespołu i tak był bramkarz. Fakt ten dobrze obrazuje też to, jak wyglądał mecz. Trelowski niejednokrotnie musiał ratować zespół przed utratą kolejnych bramek.

Linus WAHLQVIST

Według trenera Marka Papszuna prawy defensor Pogoni nie powinien dokończyć meczu, bo zasłużył na czerwoną kartkę. Tak się jednak nie stało, a obecność na boisku podkreślił jedynym trafieniem w starciu z „Medalikami”.

Alan CZERWIŃSKI

Genialny pomysł miał trener GKS-u Rafał Górak, gdy przesuwał tego piłkarza z roli wahadłowego do linii obrony. Teraz trudno sobie wyobrazić katowicką defensywę bez niego. W sobotę przeciwko Śląskowi zagrał bezbłędnie.

Pau RESTA

Odnalazł się w polu karnym, gdy Korona i Piast powoli myślały o tym, żeby kończyć pierwszą połowę. Wyprowadził kielczan na prowadzenie i nie jest to jego wina, że zespół Jacka Zielińskiego nie utrzymał jednobramkowej przewagi.

Ali GHOLIZADEH

Irańczyk był bardzo aktywny w ataku, dzięki czemu Mikael Ishak mógł cieszyć się z 18. bramki w tym sezonie. To właśnie on asystował przy golu szwedzkiego snajpera. Dla Gholizadeha było to z kolei piąte ostatnie podanie w bieżących rozgrywkach.

Antoni KOZUBAL

Zazwyczaj ten młodzieżowiec nie schodzi z wysokiego poziomu. Nie da się ukryć, że po powrocie z wypożyczenia do GKS-u Katowice stał się liderem środka pola w „Kolejorzu”. W meczu z Cracovią tylko to potwierdził.

Oskar REPKA

Nieczęsto zdarza się mu zdobyć gola. Na trafienie w ekstraklasie czekał od października. W sobotę się przełamał, pokonał ładnym strzałem głową bramkarza Śląska. Zachował się jak rasowy snajper – wygrał walkę o pozycję i wyskoczył wyżej od rywali.

Rafał KURZAWA

To właśnie on wypatrzył niepilnowanego Wahlqvista w polu karnym, zagrał do niego, a Szwed strzelił gola. To też po faulu na tym byłym reprezentancie Polski czerwoną kartką został ukarany Kenijczyk Otieno.

Tomasz PIEŃKO

Mało brakowało, a byłby antybohaterem Zagłębia. Nie trafił z rzutu karnego, który został jednak powtórzony przez błąd Jagiellonii. Przy powtórce się nie pomylił, wyprowadzając lubinian na prowadzenie. Później dobił rywali golem w doliczonym czasie.

Mikael ISHAK

Nadal pozostaje w pościgu po koronę króla strzelców. Do Efthymiosa Koulourisa traci tylko trzy gole. I jest to spore osiągnięcie, biorąc pod uwagę formę Greka. Szwed nie zawodzi i przy odrobinie szczęścia być może w końcu po raz pierwszy zostanie najlepszym strzelcem ekstraklasy.

Kamil GROSICKI

94-krotny reprezentant Polski sprawia, że Pogoń Szczecin radzi sobie fantastycznie. 36-latek swoją dynamiką i nieprzewidywalnością potrafi z łatwością mylić przeciwników. Trudno znaleźć ważniejszą postać wśród „Portowców”.