Jasiczek nie dojechał
Timon Haugan obronił przewagę z pierwszego przejazdu w Alta Badia i po raz drugi w karierze wygrał slalom zaliczany do alpejskiego Pucharu Świata.
Haugan po raz drugi w karierze wygrał slalom i po raz piąty stanął na podium Pucharu Świata. Poprzedni triumf fetował w Salbach w marcu pod koniec zeszłego sezonu. - Nie wiem jak to się stało. Koncentrowałem się na prowadzeniu nart. Nie myślałem o tym, że walczę o zwycięstwo. Nie mogło być lepiej przed świętami Bożego Narodzenia - ocenił zwycięzca.
W poniedziałek na podium zabrakło mistrza olimpijskiego z Pekinu. Francuz Clement Noel był dopiero szósty, tracąc blisko dwie sekundy do Haugana. Michał Jasiczek był wśród 22 pechowców, którzy nie ukończyli pierwszego przejazdu na silnie zmrożonej trasie. Jednym z nich był Francuz Leo Anguenot, drugi zawodnik niedzielnego slalomu giganta.
Następne zawody PŚ alpejczyków zaplanowano na 28 i 29 grudnia. We włoskim Bormio najpierw odbędzie się zjazd. Drugiego dnia zawodnicy powalczą o punkty w supergigancie.
Slalom mężczyzn: 1. Timon Haugan (Norwegia) 1.45,40 (52,25/53,15), 2. Loic Meillard (Szwajcaria) strata 1,13 s (53,69/52,84), 3. Atle Lie McGrath (Norwegia) 1,26 (52,56/54,10
Klasyfikacja generalna po 12 z 38 zawodów: 1. Marco Odermatt (Szwajcaria) 540 pkt , 2. Henrik Kristoffersen (Norwegia) 469, 3. Atle Lie McGrath 382
Klasyfikacja PŚ w slalomie po 4 z 12 zawodów: 1. Henrik Kristoffersen 270, 2. Loic Meillard 245, 3. Clement Noel (Francja) 240