Jak nie, to kopniak w d...!
W sobotę kibice zobaczą najlepszego Chrobrego, jakiego dotychczas widzieli. Zrobimy wszystko, by wyszli z hali uśmiechnięci - zapewniają przed „małym szczytem” z Górnikiem Zabrze piłkarze ręczni z Głogowa.
Trener Witalij Nat zapowiada maksymalne sprężenie się na „Trójkolorowych”. Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus
W męskiej Superlidze zaczęło się naprawdę poważne granie. Zwycięzcy 1. rundy play offu gra się do dwóch wygranych - awansują do półfinału, a przegrani mogą tylko liczyć na pozycje 5-8. Jest więc o co się bić. - Psychicznie, mentalnie do rywalizacji z Górnikiem jesteśmy naprawdę przygotowani. Fizycznie oczywiście również - zapowiada trener Chrobrego Głogów, Witalij Nat.
Nie ma faworyta
Ćwierćfinałowe zmagania rozpoczęły się w środę od meczu Ostrovii z Wybrzeżem (32:31), a pozostałe starcia już w sobotę. W Głogowie dojdzie do „małego szczytu”, bo zmierzą się 4. i 3. ekipa poprzedniego sezonu; „wielki szczyt” od dawna zarezerwowany jest dla „świętej wojny”, czyli spotkań siódemek z Płocka i Kielc. Głogowianie liczą na postawienie pierwszego kroku do półfinału, ale jednocześnie podkreślają, że nawet ewentualna porażka na bardzo trudnym terenie w Zabrzu nie będzie tragedią, bowiem w decydującym meczu ponownie powalczą we własnej hali. W tej parze nie ma faworyta, zresztą tę rolę w 1/4 finału można przypisać jedynie Orlen Wiśle i Industrii. - Czeka nas rewanż za poprzedni rok, gdy przegraliśmy walkę o brązowy medal - przypomina reprezentacyjny rozgrywający Chrobrego, Paweł Paterek. - Bardzo chcemy się odwdzięczyć zabrzanom, więc zagramy na maksa i wierzymy, że to zrobimy. Mamy handicap, że jeśli ewentualnie doszłoby do trzeciego meczu, to zagramy go u siebie. Każdy z nas musi indywidualnie się zmotywować, ale też napędzamy się jeden drugiego w szatni i na boisku. Cały tydzień był poświęcony stricte pod Górnika, jesteśmy zmotywowani, a jeśli ktoś nie będzie zmotywowany, to dostanie kopniaka w d... i się zmotywuje. W sobotę kibice zobaczą najlepszego Chrobrego, jakiego dotychczas widzieli. Zrobimy wszystko, by wyszli z hali uśmiechnięci.
Na razie na remis
Jak już tutaj padło, w Głogowie spotkają się drużyny, które w zeszłym sezonie walczyły o 3. miejsce, a w bieżącym reprezentowały Polskę w Lidze Europejskiej. Spotkały się również dwukrotnie w sezonie zasadniczym, a bilans tych potyczek był remisowy. Naturalnie, jak można się było spodziewać, mecze te były bardzo emocjonującymi widowiskami, obfitującymi w zwroty akcji, walkę o każdą piłkę, a na koniec ze zwycięstw cieszyli się gospodarze (32:30 dla Chrobrego i 37:30 dla Górnika). - Mecze w fazie zasadniczej są zupełnie inne - podkreśla trener Nat, który kiedyś reprezentował barwy „Trójkolorowych”, a nawet w Zabrzu zakończył sportową karierę. - Pierwszy domowy był naprawdę bardzo dobry w naszym wykonaniu. Była agresja w obronie, mocne zaangażowanie i wielka chęć wygrania. Niestety, drugi mecz w Zabrzu był zupełnie inny. Nie było u nas sportowej złości, pazerności w obronie, doskakiwania do gardeł rywali. Wyciągnęliśmy jednak z tej porażki wnioski i już nie pozwolimy, by zabrzanie wchodzili w naszą obronę jak nóż w masło. Widzę, że chłopcy to zrozumieli.
Kłopoty zdrowotne
- Niestety, mamy trochę zdrowotnych problemów - kontynuuje szkoleniowiec głogowian. - Nie jest jeszcze gotowy do gry rozgrywający Jędrzej Zieniewicz, mocny uraz ma Wojtek Dadej. Reszta na szczęście jest zdrowa i nie może doczekać się gry z Górnikiem. To naprawdę będzie bardzo ciężki mecz, ale jeśli chcemy sięgać po wysokie cele, to nieważne jakiego mamy przeciwnika. Musimy po prostu wyjść na parkiet, dać z siebie wszystko, zrobić swoje, a dalej boisko wszystko już zweryfikuje.
Zbigniew Cieńciała
1. RUNDA PLAY OFFU (do dwóch zwycięstw)
Sobota, 19 kwietnia
◼ GŁOGÓW, 15.00: KGHM Chrobry - Górnik Zabrze
◼ PŁOCK, 16.00: Orlen Wisła - Energa MKS Kalisz
◼ KIELCE, 16.00: Industria - Corotop Gwardia Opole
◼ Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. - PGE Wybrzeże Gdańsk 32:31 (16:13)
CZY WIESZ, ŻE...
◾ Aż siedmiu „Trójkolorowych” dostało powołania do kadr narodowych na majowe konsultacje szkoleniowe, mecze towarzyskie oraz eliminacyjne do mistrzostw Europy 2026. Kacper Ligarzewski do pierwszej reprezentacji na eliminacje MŚ z Izraelem w Konstancy (Rumunia) i Rumunią w Gorzowie Wielkopolskim. Jakub Pinda do kadry B/U-21 na konsultacje w Szczyrku oraz mecze towarzyskie z Rumunią i Austrią w Katowicach. Daniel Wisiński do reprezentacji juniorów na towarzyskie spotkanie z Hiszpanią w Olecku, Rumun Dan-Emil Racotea na eliminacyjne mecze MŚ z Portugalią i... Polską, Czech Lukas Morkovsky na kwalifikacje MŚ z Luksemburgiem i Belgią, z koleiUkraińcy Taras Minocki i Dmytro Artemenko ma kwalifikacyjne mecze do mundialu z Holandią i Wyspami Owczymi.