Interesuje nas tylko medal!

LIGA NARODÓW MĘŻCZYZN

W fazie eliminacyjnej było ciekawie, ale finałowy turniej Ligi Narodów wzbudza jeszcze większe emocje i zapewne będzie bardziej interesujący. Siedem zespołów: Brazylia, Włochy, Francja, Japonia, Polska, Słowenia i Kuba (kolejność wedle tabeli) oraz gospodarze Chiny rozegrają w Ningbo w sumie osiem meczów. Po spotkaniach ćwierćfinałowych, Brazylia – Chiny, Włochy – Kuba, Francja – Słowenia Japonia – Polska, tylko cztery ekipy będą usatysfakcjonowane, awansują bowiem do strefy medalowej i będą miały jeszcze po dwa mecze.

Koleje losu

Biało-czerwoni po trzech turniejach eliminacyjnych dość nieoczekiwanie zajęli 5. miejsce, ale to wynik występów przed własną publicznością w Gdańsku. Trener Nikola Grbić, zgodnie ze swoim zwyczajem, na pierwsze dwa turnieje desygnował – nazwijmy umownie – pretendentów do reprezentacji i spisywali się oni bez zarzutu. W pierwszych czterech meczach zaliczyli komplet zwycięstw. Po drugim turnieju z Chicago mieli kolejne dwa i przegrali z Włochami po tie-breaku oraz Brazylią 1:3. Wszyscy byli jednak zgodni, że te potyczki równie dobrze mogły się zakończyć wygranymi.

Ostatni turniej w Gdańsku, już w teoretycznie w najsilniejszym składzie, miał być ukoronowaniem tej części. Niemal wszyscy byli przekonani, że Biało-czerwoni zaliczą komplet zwycięstw i wówczas będą mieli eksponowane miejsce. Dwie wygrane na inaugurację z Iranem oraz na zakończenie z Francją po 3:2 oraz porażki z Kubą 1:3 i Bułgarią 2:3 sprawiły, że ostatecznie wylądowali na dalekim – jak na nasze i zapewne ich oczekiwania – miejscu. Trener Grbić miał do dyspozycji wszystkich najlepszych (poza kontuzjowanymi), ciągle szukając optymalnego ustawienia. I... chyba go nie znalazł.

Rozwiązywanie zagadek

Już teraz wiadomo, że do końca sezonu reprezentacyjnego z powodu kontuzji nieobecny będzie Aleksander Śliwka. Bolejemy nad pechem sympatycznego przyjmującego, ale na tę pozycję trener kandydatów ma aż nadto. Kapitan i zarazem atakujący nr 1 Bartosz Kurek oraz środkowy Norbert Huber zmagali się z urazami i byli wyłączeni z tej części sezonu. Obaj zaczęli już zajęcia indywidualne i mają dołączyć do kadry podczas przygotowań do mistrzostw świata na Filipinach.

Mamy nadzieję, że Ningbo Biało-czerwoni będą grali do końca imprezy i serbski szkoleniowiec rozwiąże niektóre zagadki personalne. Przede wszystkim, kto będzie pierwszym wyborem wśród rozgrywających. Wprawdzie Marcin Komenda oraz Jan Firlej nieco różnią się stylem gry, ale mają podobne szanse, by kierować zespołem. W Ningbo, naszym zdaniem, więcej czasu do gry dostanie Komenda, bowiem Grbić już wcześniej ogłosił, że jego pierwszym wyborem w ataku będzie Kewin Sasak. Obaj występują w Bogdance LUK Lublin, więc znają się doskonale. Czy w tej sytuacji Firlej oraz drugi atakujący Bartłomiej Bołądź (do niedawna koledzy klubowi) będą wchodzili tylko na podwójne zmiany? Wszystko zależy od Sasaka, który podczas eliminacji miewał różne momenty, ale ma spory potencjał i siłę rażenia.

Pozostałe pozycje budzą znacznie mniej kontrowersji, wszak liderem wśród środkowych jest Jakub Kochanowski, mający wsparcie w rewelacji tegorocznego sezonu reprezentacyjnego Jakubie Nowaku i Mateuszu Porębie. Jakub Popiwczak oraz kolejne odkrycie Maksymilian Granieczny mają ugruntowane pozycje na libero. Z kolei wśród przyjmujących trwa rywalizacja i trener Grbić po raz kolejny będzie miał problem, na kogo postawić. Pozycje Tomasza Fornala, Wilfredo Leona i Kamila Semeniuka (kolejność nieprzypadkowa), naszym zdaniem, są niepodważalne, ale... Bartosz Bednorz czy Artur Szalpuk? Obaj mają równe szanse i nie potrafimy wskazać, na którego z nich postawi trener. Być może po turnieju w Ningbo nic nie będzie rozstrzygnięte i rywalizacja potrwa do samego końca przygotowań do MŚ.

Odważna deklaracja

Interesuje nas tylko medal – zgodnie mówili nasi siatkarze i już zacierali ręce na myśl o ewentualnym półfinale z Brazylią. Stop! Najpierw trzeba wygrać z Japonią, która czyni stałe postępy i podczas eliminacji spisywała się coraz lepiej. Nasza reprezentacja miała już okazję spotkać się w Xi'an z Azjatami, wygrywając 3:1. Wówczas oba zespoły grały w innych składach i teraz będzie zupełnie inne starcie. Niemniej oczekujemy wygranej, po której najprawdopodobniej wpadną na Brazylię, która jest murowanym faworytem meczu z Chinami. Gospodarze turnieju w eliminacjach zajęli 17., przedostatnie miejsce z trzema zwycięstwami.

W starciach z Kubą i Słowenią za faworytów uchodzą Włosi i Francuzi. Reprezentacja Italii, aktualny mistrz świata, od początku Ligi Narodów gra w najsilniejszym zestawieniu. Z kolei mistrz olimpijski Francja będzie dysponował równie mocnym składem, poza kontuzjowanymi. W Ningbo będzie miała miejsce pierwsza przymiarka do wrześniowych mistrzostw świata na Filipinach.

Michał Micor, Włodzimierz Sowiński

KADRY

POLSKA

Trener Nikola GRBIĆ (Serbia)

Rozgrywający

Przyjmujący

Środkowi

Atakujący

Libero

Rezerwowy

W rubrykach: nr na koszulce, imię i nazwisko, data ur., wzrost

WŁOCHY

Miejsce w światowym rankingu – 2.
Starty w Lidze Narodów - 6
Największe sukcesy – 4. miejsce (2022, 2023)
Trener Ferdinando DE GIORGI

Rozgrywający

8. Riccardo SBERTOLI (27, 188)

Przyjmujący

31. Luca PORRO (21, 193)

Środkowi

27. Edoardo CANESCHI (28, 205)

Atakujący

23. Alessandro BOVOLENTA (21, 202)

Libero

28. Domenico PACE (25, 180)

FRANCJA

Trener Andrea GIANI (Włochy)

Rozgrywający

11. Antoine BRIZARD (31, 196)

Przyjmujący

23. Timothee CARLE (30, 195)

Środkowi

30. Francois HUERTZ (25, 202)

Atakujący

21. Theo FAURE (26, 202)

Libero

20. Benjamin DIEZ (27, 183)

BRAZYLIA

Trener Bernardo REZENDE

Rozgrywający

5. Matheus GONCALVES (28, 185)
14. Fernando KRELING (29, 186)

Przyjmujący

6. Adriano XAVIER (23, 201)
8. Henrique HONORATO (28, 190)
16. Maicon FRANCA (21, 215)
18. Ricardo LUCARELLI (33, 196)
19. Arthur BUCZMIEJUK (21, 205)
20. Lukas BERGMAN (21, 204)

Środkowi

7. Matheus Bispo DOS SANTOS (29, 207)
12. Thiery NASCIMENTO (22, 204)
23. Flavio GUALBERTO (32, 199)
Atakujący

1. Alan SOUZA (31, 202)
28. Darlan SOUZA (23, 192)

Libero

15. Maige Reis NASCIMENTO (27, 187) 

Rezerwowi

25. Eduardo CHIZOBA (28, 200, atakujący)

JAPONIA

Trener Laurent TILLIE (Francja)

Rozgrywający

9. Masaki OYA (30, 178)
21. Motoki EIRO (29, 192) 

Przyjmujący

11. Shomo TOMITA (28, 190)
12. Ran TAKAHASHI (24, 188)
14. Yuki ISHIKAWA (30, 191)
15. Masato KAI (22, 200) 

Środkowi

2. Taishi ONODERA   (29, 200)
17. Keigo NISHIMOTO (27, 188)
23. Larry EVBADE-DAN (25, 195)
32. Shunichiro SATO (25, 204)

Atakujący

4. Kento MYAURA (26, 190)
18. Hiroto NISHIYAMA (22, 193)

Libero

13. Tomohiro OGAWA (29, 176)
20. Tomohiro YAMAMOTO (31, 171)

SŁOWENIA

Trener Fabio SOLI (Włochy)

Rozgrywający

24. Nejc NAJDIĆ (19, 193)

Przyjmujący

25. Klemen SEN (23, 192)

Środkowi

22. Janz Janez KRZIĆ (22, 202)

Atakujący

20. Nik MUJANOVIĆ (21, 206)

Libero

12. Grega OKROGLIĆ (21, 185)

Rezerwowi

17. Tine URNAUT (37, 200, przyjmujący)

KUBA

Trener Jesus Angel CRUZ LOPEZ (Kuba)

Rozgrywający

28. Christian THONDIKE (24, 190)

Przyjmujący

23. Marlon YANT (24, 204)

Środkowi

25. David FIEL (32, 205)

Atakujący

14. Yordan BISSET (31, 200)

Libero

20. Tiago SUAREZ (21, 194)

CHINY

Trener Vital HEYNEN (Belgia)

Rozgrywający

7. Yaochen YU (30, 195)

Przyjmujący

23. Bin WANG (24, 195)

Środkowi

21. Ruantong MIAO (30, 205)

Atakujący

2. Chuan JIANG (31, 205)

Libero

26. Tianyue LI (24, 183)

Rezerwowi

22. Jungyin ZHANG (26, 207, przyjmujący)

Terminarz (wszystkie mecze w Ningbo)

środa, 30 lipca

ćwierćfinały

13.00: Brazylia – Chiny

czwartek, 31 lipca

13.00: Japonia – Polska

sobota, 2 sierpnia

Półfinały

13.00: Włochy/Kuba – Francja/Słowenia

niedziela, 3 sierpnia

O 3. miejsce (godzina 9.00)

Finał (13.00)