Sport

Imponujące menu wagi superciężkiej

Rusza nowa edycja Ligi Mistrzów. Orlen Wisła Płock pierwszy mecz rozegra na wyjeździe z wicemistrzem Węgier OTK Bank-Pick Szeged, a Industria Kielce podejmie norweskie Kolstad.

Dwie najlepsze polskie siódemki rozpoczynają podbój Europy. Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus

LIGA MISTRZÓW

W najbardziej prestiżowych rozgrywkach Europy nasz kraj reprezentować będą dwie drużyny. Obie z wielkimi nadziejami na Final Four, obie drogę do marzeń rozpoczną dziś z atrakcyjnymi przeciwnikami.

Z poważnymi celami

Orlen Wisła Płock, która nie zdołała awansować do turnieju finałowego, zmierzy się z OTK Bank-Pick Szeged. Węgrzy w zeszłym sezonie dotarli do ćwierćfinału i zostali wyeliminowani przez Barcelonę (56:54 w dwumeczu). Droga Nafciarzy zatrzymała się na play offie w konfrontacji z HBC Nantes (52:54 w dwumeczu). Obie drużyny nie grały ze sobą od 2019 roku, jednak Szeged wygrał 5 z 6 konfrontacji i dziś jest faworytem. - Płock zajmuje szczególne miejsce w moim sercu, ponieważ był to mój pierwszy zagraniczny klub - mówi rozgrywający PICK Szeged, Jeremy Toto. - Dużo się nauczyłem i zdobyłem doświadczenie, jak grać na wysokim poziomie. Teraz walczę o sukces mojego obecnego klubu. Trafiamy na bardzo silnego przeciwnika. Musimy zaufać naszym silnym stronom. Zaczynamy sezon z poważnymi celami, więc wszyscy wiedzą, jak ważny jest udany start.

Sześć finałów, jedno trofeum

20-krotni mistrzowie Polski z Kielc trafili do bardzo mocnej i wyrównanej grupy, a ich rywalami będą: Fuechse Berlin, One Veszprem, Aalborg, Sporting Lizbona, HBC Nantes, Dinamo Bukareszt i Kolstad, z którym zainaugurują sezon w Hali Legionów. W poprzedniej kampanii dwukrotnie pokonali Norwegów, co okazało się kluczem do play offu. Dla dzisiejszych rywali Industrii to dopiero trzeci start w LM, podczas gdy kielczanie 6-krotnie doszli do półfinału, a w 2016 roku triumfowali. - Jesteśmy bardzo podekscytowani. To jeden z najtrudniejszych wyjazdowych meczów, ale będziemy gotowi - zapowiedział szkoleniowiec gości, Sigvaldi Gud.

Na dobry początek faworyci

Dodajmy, że już w inauguracyjnym menu zaserwowano ekscytujące starcia wagi superciężkiej. Po niespodziewanym rozstaniu z trenerem Jaronem Siewertem, którego zastąpił Nicolej Krickau, Fuechse Berlin, finalista poprzedniego sezonu, udaje się do Nantes i będzie to rewanż za ostatni półfinał.

Mecze w grupach rozgrywane są systemem każdy z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny z obu grup kwalifikują się bezpośrednio do ćwierćfinału, a drużyny z miejsc od 3-6 awansują do play offu. Faza pucharowa obejmuje cztery rundy: play off, ćwierćfinały i Final Four, składający się z półfinałów, meczu o 3. lokatę i finału. W przypadku play offu i ćwierćfinałów zespoły grają mecz u siebie i na wyjeździe. O awansie do kolejnej rundy decyduje sumaryczny wynik dwumeczu. Nowy triumfator Ligi Mistrzów zostanie wyłoniony 14 czerwca roku. Od sezonu 2009/10 roku rozgrywki LM kończą się turniejem Final Four, który rozgrywany jest w Kolonii. Dodajmy, że najwięcej - 12 razy - triumfowała Barcelona. Po 5 trofeów mają SC Magdeburg i VfL Gummersbach.

Zbigniew Cieńciała

ORLEN WISŁA PŁOCK

◼ Zrobić krok naprzód

- Szeged to zespół, w którym przed tym sezonem doszło tylko do jednej zmiany kadrowej (dołączył szwedzki rozgrywający Jim Gottfridsson z SG Flensburg-Handewitt – dop. red.). To drużyna mająca realne szanse na awans do Final Four. W poprzednich rozgrywkach była o krok od ćwierćfinału, odpadając dopiero po zaciętej rywalizacji z Barceloną. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas niezwykle wymagające spotkanie, ale naszym celem jest zrobić krok naprzód w tym sezonie, nie tylko wyjść z grupy.

Jednym z zawodników znających ligę węgierską, występujących aktualnie w Orlen Wiśle, jest wychowanek Veszprem HC, 23-letni rozgrywający Zoran Ilić. - Szeged prezentuje szybki, dynamiczny handball. Dużo biega, więc niezwykle ważne będzie szybkie ustawianie się w obronie i niedopuszczanie do zdobywania przez niego łatwych bramek. Węgrzy dysponują dwoma znakomitymi zawodnikami na każdej pozycji, ale szczególnie powinniśmy się skupić na Bence Banhidim. Wyłączenie go z gry będzie kluczem do zwycięstwa. Spodziewam się niezwykle wymagającego meczu, ponieważ obie drużyny są bardzo zmotywowane.

INDUSTRIA KIELCE 

◼ Modlitwa o zdrowie

Kielecka drużyna sezon rozpoczęła od trzech zwycięstw; w meczu o Superpuchar Polski pokonała po rzutach karnych Orlen Wisłę Płock, a w lidze wygrała z Energą MKS Kalisz (38:27) i PGE Wybrzeżem Gdańsk (45:31). Sztab szkoleniowy pojedynki te potraktował jako etap przygotowań do Ligi Mistrzów. - Za nami bardzo dobry okres przygotowawczy. W poprzednich dwóch latach mieliśmy sporo kontuzji. Pamiętam, że nie mieliśmy możliwości, aby potrenować sześciu na sześciu. Teraz jesteśmy przygotowani fizycznie i mentalnie na czwartkowy mecz – podkreślił trener Tałant Dujszebajew i dodał: - Każda z drużyn grających w naszej grupie ma szansę na awans. Każdy chce zgromadzić jak najwięcej punktów, aby zająć jak najwyższe miejsce, co ułatwi grę w późniejszych fazach. Będziemy tylko modlić się, aby nie było kontuzji. Jeśli wszyscy będą zdrowi, to wtedy będziemy mieć więcej szans na zwycięstwa – powiedział kirgiski szkoleniowiec kielczan.

Z uznaniem o norweskim zespole wypowiedział się też jego starszy syn, Alex. – Praktycznie wszyscy jego zawodnicy są Skandynawami. To bardzo konkretna szkoła. Mają bardzo dobrą jakość podania, przy których piłka leci bardzo szybko. Do tego dochodzą rzuty z drugiej linii. Skrzydłowi zawsze są przygotowani do kontrataków, ale będziemy się starać neutralizować ich atuty. Czujemy się mocni, szybcy, co przekłada się na naszą grę i tempo, które narzucamy – zaznaczył prawy rozgrywający i kapitan drużyny z Kielc.

Zbigniew Cieńciała


Płocko-kieleckie czy wiesz, że...

◼ Orlen Wisła po raz czwarty z rzędu występuje w Lidze Mistrzów. Dwa pierwsze sezony grała w europejskiej elicie dzięki „dzikiej karcie”, dwa następne, po wygraniu krajowych zmagań.

◼ Ostatnie trzy sezony nie rozpoczynały się zbyt dobrze dla Nafciarzy. W 2022/23 dopiero rzutem na taśmę fazę grupową zakończyli na 6. miejscu. W 1/8 finału pokonali Nantes, a w ćwierćfinale, w którym znaleźli się po raz pierwszy, nieznacznie ulegli SC Magdeburg.

◼ W sezonie 2023/24 znowu rzutem na taśmę, bo pierwsze punkty drużyna zdobyła dopiero w 6. kolejce, Orlen Wisła awansowała na 6. miejsce. Tym razem ćwierćfinał się nie powtórzył, bo w 1/8 finału płocczan wyeliminowało PSG.

◼ Biało-niebiesko-biali odrobinę lepiej wystartowali w poprzednim sezonie, bo punkty wywalczyli w 4. kolejce. Zmagania grupowe znów zakończyli na 6. miejscu, a w 1/8 finału lepsza okazała się ekipa z Nantes.

◼ Latem Kolstad opuścili m.in. Sander Sagosen, Torbjorn Bergerud i Magnus Rod. Nowym nabytkiem jest natomiast szwedzki, doświadczony bramkarz Andreas Palicka.

◼ W Industrii zabraknie dziś francuskiego skrzydłowego Dylana Nahiego, który przechodzi rehabilitację po operacji barku. Pod znakiem zapytania stoją występy jego rodaków, Benoita Kounkouda i Theo Monara.

◼ W 2016 roku Industria, występująca wówczas jako Vive Tauron, w finale po rzutach karnych z węgierskim Telekomem Veszprem, wygrała Ligę Mistrzów. Kielczanie byli w finale także w latach 2022 i 2023, ale polegli z Barceloną i Magdeburgiem. Zajmowali jeszcze 3. (2013, 2015) oraz 4. (2019) miejsce. W poprzednim sezonie odpadli w 1/8 finału po meczach z Fuechse Berlin (27:33, 37:37).

◼ Mecz OTK Bank-Pick Szeged – Orlen Wisła rozpocznie się o 18.45, a pierwszy gwizdek spotkania Industria - Kolstad zabrzmi o 20.45. Oba występy polskich drużyn będzie można zobaczyć w Eurosporcie 1.

(ZC)