Iga kontra „bad boy”

Jedną z gwiazd towarzyskiej imprezy mającej dość swobodny charakter jest Iga Świątek, która znalazła się w drużynie „Orłów” (Eagles), razem z Hiszpanką Paulą Badosą, Grekiem Stefanosem Tsitsipasem i Rosjaninem reprezentującym Kazachstan Aleksandrem Szewczenką, który niemal w ostatniej chwili zastąpił awizowanego wcześniej Huberta Hurkacza.

23-letnią Polkę po raz ostatni oglądaliśmy na korcie miesiąc temu w turnieju reprezentacji Billie Jean King Cup w Maladze, w którym wygrała 3 mecze singlowe, z Badosą, Czeszką Lindą Noskovą i Włoszką Jasmine Paolini.

Turniej w Etihad Arena w Abu Zabi potrwa cztery dni. Przez trzy pierwsze każda z czterech ekip zagra z każdą. W niedzielę dwie najlepsze zmierzą się w finale.

Każdy mecz będzie się składał z czterech setów. Jednego zagrają singlistki, jednego singliści, a w dwóch będą rywalizowały deble lub miksty, o czym zdecyduje drużyna, która… wygra rzut monetą.

Liderką „Jastrzębi” (Hawks) jest prowadząca w światowym rankingu Białorusinka Aryna Sabalenka, gwiazdami „Sokołów” (Falcons) są Kazaszka Jelena Rybakina i Rosjanin Andriej Rublow, a „Kań” (Kites) Paolini i Norweg Casper Ruud.

Pierwotnie w imprezie miał też wystąpić Hurkacz, ale ostatecznie jego sztab uznał, że lepszym przygotowaniem do sezonu będą treningi. Wrocławianin, który podczas lipcowego Wimbledonu doznał poważnej kontuzji więzadeł, ma wrócić do rywalizacji 30 grudnia podczas turnieju drużynowego United Cup w Sydney.

W tym roku organizatorzy imprezy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich mieli sporo kłopotów, kilka razy z powodu rezygnacji uczestników musieli zmieniać składy drużyn. Poza Polakiem z gry wycofali się m.in. Amerykanin Taylor Fritz, Rosjanin Daniił Miedwiediew i Barbora Krejcikova.

Czeszkę zastąpiła Simona Halep, która zagra w drużynie „Kań” z Nickiem Kyrgiosem, który miał być w teamie ze Świątek. Ukarana za doping Rumunka i wracający na korty po dwóch latach Australijczyk w ostatnich dniach krytycznie wyrażali się o Międzynarodowej Agencji do spraw Uczciwości Tenisa (ITIA), która ułaskawiła Świątek i lidera rankingu ATP Włocha Jannika Sinnera od zarzutów świadomego dopingu. Zwłaszcza Kyrgios nie szczędzi uszczypliwości Idze i nic dziwnego, że organizatorzy WTL ostatecznie delegowali Polkę i Australijczyka do różnych drużyn. Ciekawe teraz, jak „bad boy” światowego tenisa zachowa się wobec Igi w trakcie rywalizacji – spotkanie „Orłów” z „Kaniami” już dziś od 15.00… Turniej będzie transmitowany przez Canal+ Sport 2.

Tomasz Mucha

DRUŻYNY

ORŁY (Eagles): Iga Świątek (Polska), Paula Badosa (Hiszpania), Stefanos Tsitsipas (Grecja), Aleksander Szewczenko (Kazachstan). KANIE (Kites): Jasmine Paolini (Włochy), Simona Halep (Rumunia), Casper Ruud (Norwegia), Nick Kyrgios (Australia). SOKOŁY (Falcons): Jelena Rybakina (Kazachstan), Caroline Garcia (Francja), Denis Shapovalov (Kanada), Andriej Rublow (Rosja). JASTRZĘBIE (Hawks): Aryna Sabalenka (Białoruś), Mirra Andriejewa (Rosja), Jordan Thompson (Australia), Sumit Nagal (Indie).

Z KORTÓW

◾  Kawa poza listą

Maja Chwalińska (128. WTA), Kamil Majchrzak (120. ATP) i Maks Kaśnikowski (182. ATP) powalczą od 6 stycznia w trzystopniowych kwalifikacjach do pierwszego wielkoszlemowego turnieju 2025 roku - Australian Open. Chwalińska i Majchrzak będą w nich rozstawieni. Do eliminacji nie dostała się na razie Katarzyna Kawa (229. WTA), która jest ósma na liście rezerwowej. Ostatnią tenisistką, która się zakwalifikowała jest Izraelka Lina Glushko (221. WTA).

O miejsce w turnieju głównym AO 2025 – dzięki tzw. dzikim kartom – rywalizować będą m.in. Rumunka Simona Halep czy Australijczyk Cruz Hewitt, 16-letni syn Lleytona, byłego lidera klasyfikacji ATP i mistrza wielkoszlemowego. 33-letnia Halep, była liderka światowego rankingu tenisistek i finalistka AO 2018, w marcu wróciła do gry po zawieszaniu za doping, ale obecnie na liście WTA jest dopiero 877.

Z Polaków w grze pojedynczej - turniej główny rusza 12 stycznia – pewni występu są: Iga Świątek (2. WTA), Magdalena Fręch (25. WTA), Magda Linette (38. WTA) i Hubert Hurkacz (16. ATP).