Idą jak burza
Koszykarki MB Zagłębie rewelacją tegorocznych zmagań na parkietach EuroCup.
- Bardzo dobrze wyglądała współpraca między Gabi Nikitinaite oraz Kamilą Borkowską. Gabi pod nieobecność kontuzjowanej KeKe Calloway bierze na siebie ciężar rozegrania i wychodzi jej to doskonale. Z kolei Kamila swoją postawą zasłużyła na tytuł MVP październikowych zmagań EuroCup Women. To ogromne wyróżnienie – nie kryje dumy Arkadiusz Baliński, prezes MB Zagłębie. W czterech meczach reprezentantka Polski, która znalazła się w kadrze na listopadowe boje z Azerbejdżanem i Belgią zdobywała średnio 17 punktów na mecz.
- W najśmielszych marzeniach nie spodziewaliśmy się, że po czterech meczach, w tym trzech wyjazdowych będziemy mieć na koncie komplet punktów i awans do fazy pucharowej w kieszeni. Chwała dziewczynom i trenerom bo wykonują kapitalną robotę mimo kłopotów, bo przecież w Rydze kontuzji doznała KeKe Calloway i na razie jest poza grą, zresztą na Łotwie nie mogła nam pomóc Taylor Soule, która przed meczem się zatruła. Mamy już zastępstwo za KeKe na najbliższe tygodnie, ale dopinamy formalności i nie chciałbym jeszcze podawać personaliów nowej zawodniczki. W lidze mamy dwa zwycięstwa na koncie i dwie porażki, ale minimalne w starciach z faworytami z Lublina i Polkowic, a to pokazuje, że nasz potencjał jest naprawdę spory – podkreśla prezes.
Przed Zagłębiem jeszcze dwa domowe mecze pucharowe, w których sosnowiczanki powalczą o utrzymanie pierwszego miejsca w grupie. 21 listopada zespół Jordiego Aragonesa podejmie TTT Ryga (godz. 18.00), a tydzień później zmierzy się z Dinamo Sassari (godz. 20.30).
W meczu ligowym sosnowiczanki zaprezentują się przed własną publicznością dopiero 1 grudnia. W hali przy ul. Żeromskiego podejmą Ślęzę Wrocław.
Krzysztof Polaczkiewicz