Ich się nie zwalnia!

W minionym roku doszło do kilku przetasowań w reprezentacjach, które od lat były prowadzone przez tych samych szkoleniowców. Z Anglią pożegnał się Gareth Southgate, mający czwarty najdłuższy staż w strefie UEFA, zaczęty we wrześniu 2016 roku, natomiast z Finlandii odszedł piąty w tym zestawieniu Markku Kanerva, który przyszłych rywali Polaków objął kwartał później od Southgate'a i także skończył kwartał po nim (no, mniej więcej).

Anglik i Fin opuścili więc czołową dziesiątkę trenerów najdłużej pracujących z jedną kadrą, „wpuszczając” do niej Stale Solbakkena z Norwegii (4 lata i 1 miesiąc), a także Willy'ego Sagnola z Gruzji (3 lata i 11 miesięcy). Zmianie nie uległa natomiast czołówka. Na podium niezmiennie pozostają Koldo Alvarez z Andory, Luz Holtz z Luksemburga oraz Didier Deschamps z Francji. Dwóm pierwszym stuknęło w minionym roku już 14 lat pracy selekcjonerskiej w swoich ojczystych reprezentacjach! Deschamps pozostaje „na stołku” od ponad 12 lat i choć kilka razy zapowiadało się na jego odejście, „Trójkolorowi” nadal znajdują się pod jego wodzą.

Co też rzuca się w oczy, to że w większości przypadków daną drużynę prowadzi trener rodzimy. Są tylko 3 przypadki, w których dany kraj objął obcokrajowiec, pozostając w nim na dłużej. Włoch Marco Rossi od 6,5 roku prowadzi Węgrów, Urugwajczyk Julio Ribas (jedyny spoza Europy) ma podobny staż z Gibraltarem, a wspomniany Francuz Sagnol z powodzeniem dyryguje Gruzinami, z którymi zadebiutował niedawno na Euro 2024 i nawet wyszedł z grupy. W sumie na 54 reprezentacje europejskie 22 selekcjonerów to obcokrajowcy (nie licząc Rosjan i ich rosyjskiego trenera). Co też ciekawe, to że tylko dwie drużyny w poniższym zestawieniu można określić mianem „topowych” – to Francja i Chorwacja. Pozostałe ekipy z wyróżniającą się stabilnością myśli szkoleniowej to zespoły słabe albo co najwyżej przeciętne.

Piotr Tubacki

TOP 10 SELEKCJONERÓW UEFA Z NAJDŁUŻSZYM STAŻEM