Huknęło, tąpnęło, wybuchło

GIEŁDA TRANSFEROWA

W wielu ligach już nie można rejestrować nowych zawodników. Oczywiście w gronie tym nie znajdują się m.in. Polska czy Turcja, które cały czas mogą działać na rynku, lecz muszą być świadome, że tam, gdzie kupować już nie można, chęć do sprzedaży będzie mniejsza. Według badań przeprowadzonych kilka lat temu grupą zawodową, która najczęściej zostawia wszystko na ostatnią chwilę, są... dziennikarze. Najwyraźniej jednak naukowcy nie wykazali się wymaganą precyzją, bo zdecydowanie gorsi od nas są w tym aspekcie działacze piłkarscy. Poniedziałkowe szaleństwo tylko to potwierdziło! 

Jeden z najdroższych w historii!

Kluby mają otwarte okno transferowe przez dwa miesiąca, a wszelkie ruchy wykonują w praktyce już wcześniej. Mimo tego wiele z nich i tak ściga się w ostatni dzień, by wysłać do odpowiednich organów wszystkie wymagane dokumenty, które pozwalają na rejestrację nowych zawodników. Sama tylko Aston Villa 1 września ściągnęła Jadona Sancho, Harveya Elliotta czy Victora Lindelofa. Nie ona jedna zaszalała jednak na rynku. Największy hit dopiął zdecydowanie Liverpool. 

Zanosiło się na to już od kilku tygodni, ale nie było oficjalnej informacji. Chodziło rzecz jasna o transfer Alexandra Isaka z Newcastle United. Sroki zdążyły już ściągnąć następcę w postaci Nicka Woltemade (85 mln euro), w poniedziałek dopięły też transfer drugiego napastnika, Yoane Wissy z Brentford (57,7 mln), który ma za sobą znakomity sezon w Premier League. 

W końcu mistrzowie Anglii to ogłosili – Isak przeniósł się na Anfield za rekordowe 144 mln euro! Jeszcze nikt nigdy nie zapłacił na Wyspach takich pieniędzy! Najbogatsza liga świata pobiła wewnętrzny rekord transferowy, który miał... nieco ponad dwa miesiące. Przecież w końcówce czerwca również Liverpool zapłacił Bayerowi Leverkusen 125 mln euro za Floriana Wirtza! The Reds dokonali tego lata także 10. najdroższego zakupu w Premier League, ściągając za 95 mln euro Hugo Ekitike. Szaleństwo! Co do Isaka, hit deadline day jest także czwartym najwyższym transferem w historii piłki nożnej. Więcej zapłaciło tylko PSG za Neymara (222 mln euro) i Kyliana Mbappe (180 mln), a także Barcelona za Ousmane'a Dembele (148 mln, kwota już po aktywacji części bonusów).

Przekroczyli trzy miliardy

Wiadomo, że najciekawiej było w Premier League, która jako liga pobiła rekord pieniędzy wydanych na transfery, dokonując przelewów na kwotę ponad 3,5 miliarda euro!!! Rok temu też pobili rekord, tyle że wtedy zapłacili niecałe 2,9 miliarda (oczywiście w obu przypadkach kwoty mogą się różnić w zależności od tego, co kto podaje – ale kto by tam wykłócał się o marne 100 mln w jedną czy drugą stronę). Miliard przekroczyli też Włosi, którzy poszli jednak głównie w ilość, a ich najdroższy zawodnik – Christopher Nkunku wzięty z Chelsea przez Milan – kosztował około 37 mln.

Co do deadline day, to z ciekawych transferów należy wymienić przejście Gigiego Donnarummy z PSG do Manchesteru City. Włoch skonfliktował się z paryżanami, którzy już wcześniej ściągnęli Lucasa Chevaliera, a jako że Obywatele postanowili puścić w odstawkę Edersona (przeszedł do Fenerbahce, także w poniedziałek), to rosły golkiper zawitał na Etihad za 30 mln euro. Ciekawie było również w Monachium.

Gdy się człowiek śpieszy...

Z Bayernu tego lata odeszło wielu graczy, a niewielu przyszło. Kadra potrzebowała poszerzenia, ale czas mijał, a Bawarczycy pozostawali tylko z Luisem Diazem i Jonathanem Tahem (od biedy Tomem Bischofem). Wypadły im opcje Xaviego Simona czy Nkunku, nie udało się w poniedziałek z Ademolą Lookmanem, więc na niezbyt korzystnych warunkach wypożyczono z Chelsea Nicolasa Jacksona, co udało się dopiąć dosłownie minuty przed zamknięciem okienka. Za rezerwowego w praktyce zawodnika Bayern zapłacił 16,5 mln, a w umowie zawarto obowiązek (lub opcję, nie ma pewności) wykupu Senegalczyka po spełnieniu określonych wymagań. Jakich? Niewykluczone, że chodzi o liczbę rozegranych meczów/minut, po zaliczeniu których Niemcy będą musieli przelać londyńczykom 65 mln, co w praktyce będzie oznaczało transfer za ponad 80 mln euro! Czy to dobry układ? No cóż, można mieć pewne wątpliwości... Ale tak to już jest – gdy się człowiek śpieszy, to się diabeł cieszy.

Piotr Tubacki

Są pewne wątpliwości co do opłacalności transferu Nicolasa Jacksona do Bayernu... Fot. Imago/Press Focus

NAJCIEKAWSZE TRANSFERY DEADLINE DAY W LIGACH TOP 5

WYDALI TEGO LATA...

TOP 5 LETNICH TRANSFERÓW W...

Anglii

Włoszech

Niemczech

Hiszpanii

Francji

* Gonzalez został wykupiony przez Juventus po wypożyczeniu z Fiorentiny, a następnie wypożyczony do Atletico Madryt.