Honorowe pożegnanie
Cudu nie było i koszykarki z Sosnowca nie zdołały odrobić 26 punktowej straty z Angers, ale z rozgrywkami EuroCup pożegnały się honorowo. - Za rok powalczymy o więcej - zapowiada Arkadiusz Baliński, prezes MB Zagłębie.
W fazie grupowej ekipa z Sosnowca wygrała wszystkie sześć spotkań. W 1/16 finału trafiła na jedną z najmocniejszych drużyn. We Francji wysoko przegrała, choć kto wie jak potoczyłoby się to spotkanie, gdyby nie kontuzja Taylor Soule. W rewanżu sosnowiczanki pokazały charakter i wolę walki i były o krok od wygranej. - Zespół chciał się pokazać i odegrać za wysoką porażkę, ale zdawaliśmy sobie sprawę z naszej sytuacji, mając z tyłu głowy, że za kilka dni jedziemy do Bydgoszczy na ligowy mecz. Być może gdybyśmy mieli więcej szczęścia i trafili na innego rywala, to gralibyśmy dalej. Na pewno kosztowało nas to sporo zdrowia, przytrafiły się w EuroCup kontuzje KeKe Calloway, a potem Taylor, ale taki jest sport. Na razie żegnamy się z europejskimi pucharami, ale zrobimy wszystko aby za rok znów pokazać się w Europie i powalczyć o jeszcze więcej – mówi prezes Arkadiusz Baliński.
Porażka z Angers była czwartą z rzędu przegraną koszykarek z Sosnowca. Do dwóch porażek w 1/16 finału EuroCup należy dołożyć dwie ligowe przegrane z ekipami z Torunia i Poznania. - Czas przerwać tą złą passę. Jedziemy w weekend do Bydgoszczy gdzie zainaugurujemy rundę rewanżową. Nie będzie to łatwy mecz, bo bydgoszczanki po pierwszym ligowym zwycięstwie przed kilkoma dnia na pewno będą chciały pójść za ciosem. Nas oczywiście interesuje tylko wygrana. Mamy trochę swoich problemów, ale mecz z Francuzkami pokazał, że wracamy na odpowiednie tory – dodaje prezes Zagłębia.
W Bydgoszczy trener Jordi Aragones będzie mógł już skorzystać z usług wspomnianej Calloway, która do tej pory w lidze wystąpiła tylko w jednym meczu, na inaugurację sezonu. Potem doznała kontuzji podczas meczu pucharowego. – KeKe jest już zdrowa, na pewno pojawi się w Bydgoszczy, w której zresztą grała w minionym sezonie. W tym meczu pomoże nam jeszcze Britney Jones, której krótkoterminowy kontrakt niebawem się kończy. Na razie nie możemy skorzystać z usług Taylor, ale na szczęście kontuzja nie jest tak poważna jak zakładano na początku. Wciąż szukamy zastępstwa za Marię Kosturkovą, – podkreśla prezes sosnowieckiego klubu.
Trzeba jeszcze wspomnieć oKamili Borkowskiej. W ósmym meczu pucharowym zaliczyła siódmy double-double. Tym razem złożyło się na to 29 punktów i 18 zbiórek. Ponadto zaliczyła 4 przechwyty, a jej eval wyniósł 46 – to najlepszy wynik bieżącej edycji EuroCup Women!
Krzysztof Polaczkiewicz