Holenderska myśl miedziowa
Mimo przeciętnych wyników Zagłębie Lubin to klub, którymi pod wieloma względami się wyróżnia – głównie w kwestii szkolenia.
Zagłębie to dwukrotny mistrz Polski, z 1991 i 2007 roku. Trzy razy był w finale Pucharu Polski, sięgnął też po Superpuchar. Obecnie pełna nazwa klubu brzmi KGHM Zagłębie Lubin, bo jego stuprocentowym właścicielem jest właśnie strategiczna spółka skarbu państwa, która przejęła dolnośląski zespół w 2006 r. Od tamtej pory w Zagłębiu nie muszą martwić się o finanse, ale też i o... sukcesy. Owszem, rok po wejściu Polskiej Miedzi lubinianie zdobyli mistrzostwo kraju, lecz potem zostali karnie zdegradowani do niższej ligi za grzechy przeszłości (korupcja). Do swojej wcześniejszej siły już nie wrócili, stając się ekstraklasowym przeciętniakiem. W normalnych okolicznościach byłby to klub zupełnie nijaki i mało interesujący, z fajnym stadionem, ale świecącym pustkami. W Lubinie mają jednak akademię.
Szkolić, szkolić, szkolić!
Odkąd KGHM weszło do klubu, Zagłębie gigantyczny nacisk położyło na szkolenie. „Zadaniem akademii jest propagowanie aktywności fizycznej i umożliwienie jak największej liczbie dzieci z regionu miedziowego trenowania pod okiem wykwalifikowanych specjalistów. Szkoleniowcy poza nauką piłkarskiego rzemiosła kształtują również u swoich podopiecznych cechy związane z uprawianiem sportu, takie jak: odpowiedzialność, sumienność, punktualność, umiejętność organizacji czasu i podejmowania decyzji” – czytamy na stronie akademii. Państwowa spółka w pewnym sensie realizuje misję społeczną, bo czasami można odnieść wrażenie, że w lubińskich głowach jedyną myślą jest „szkolić, szkolić, szkolić, szkolić!”. Czytamy: „Dzięki oparciu kadry na wychowankach, klub będzie mógł przeznaczać mniejsze sumy na transfery zewnętrzne, a zaoszczędzone środki inwestować w dalszy rozwój szkolenia”. Zwyczajowo głównym zadaniem klubu sportowego jest – to oczywiste – osiąganie sukcesów. Wiadomo, że mistrz może być tylko jeden, ale sam progres sportowy może być już uznawany za sukces. W Zagłębiu tymczasem wyników jako takich nie ma, szczególnego progresu też nie. Tam mają przede wszystkim szkolić polskich piłkarzy – cokolwiek by mówić, za... nasze pieniądze.
Miedziani „Oranje”
Trzeba przyznać, że „Miedziowi” wiedzą, jak to robić. Od samego początku postawili w akademii na model holenderski, jako dyrektora zatrudniając Richarda Grootscholtena, który z sukcesami tworzył siłę szkolenia w Sparcie Rotterdam, w 2008 roku zdobywając z nią nagrodę dla najlepszej akademii w Holandii. Niby nic, niby tylko raz, ale... przecież w Holandii prym w szkoleniu wiedzie legendarna, dla większości świata niedoścignięta szkoła Ajaksu Amsterdam. A są jeszcze PSV, Feyenoord, Alkmaar... Grootscholten mógł się czuć na Dolnym Śląsku jak w domu nie tylko dlatego, że lubinianie też jak Holendrzy – są pomarańczowi, „Oranje”. Zagłębie chciało bowiem być jak najlepsze akademie Eredivisie, a Grootscholten opracował obszerny podręcznik mówiący, jak trenerzy „Miedziowych” mają pracować. – Zagłębie wychowuje zawodników, którzy pewnie czują się z piłką przy nodze, a przy tym umieją podejmować trafne decyzje na boisku. Piłkarskiej akademii Zagłębiu może zazdrościć wiele europejskich klubów – mówił dekadę temu Grootscholten. Bo faktycznie, pod kątem infrastrukturalnym szkółka w Lubinie to top wśród topów.
Lubińska piramida
Swoją myśl szkoleniową Zagłębie przedstawia w formie piramidy. Grupy od 8. do 11. roku życia koncentrują się na turniejach orlików i żaków. Grupy U-12 i U-13 na Dolnośląskiej Lidze Młodzików, grupa U-14 analogicznie, tyle że w trampkarzach, grupa U-16 w juniorach młodszych, a U-15, U-17 i U-18 na Centralnej Lidze Juniorów. Piłkarze idąc krok po kroku mają następnie przechodzić do rezerw, które w praktyce są zespołem do lat 21 i obecnie występują w II lidze, czyli na szczeblu centralnym (ale są w strefie spadkowej). Wyselekcjonowani tam 19-latkowie, którzy się wyróżniają, dołączają potem do pierwszego zespołu. Tylko w tym sezonie w ekipie „Miedziowych” wystąpili Igor Orlikowski (rocznik 2006), Marcel Reguła (2006), Mateusz Dziewiatowski (2007), Jakub Kolan (2004), Daniel Mikołajewski (2006), nie mówiąc już rzecz jasna o Patryku Kusztalu (2003) czy Tomaszu Pieńce (2004). Prócz tego w kadrze meczowej co najmniej raz znaleźli się (ale nie zagrali): Michał Matys (2006), Adam Matysek (2007), Kamil Sochań (2004), Krzysztof Kolanko (2006). Nie może więc dziwić, że Zagłębie zawsze jako jedne z pierwszych przekraczało obowiązującą do końca bieżącego sezonu granicę 3000 minut rozegranych przez młodzieżowców.
Rzadkie zdjęcie Piotra Zielińskiego w barwach Zagłębia! Występował tylko w Młodej Ekstraklasie, gdzie wypatrzyli go Włosi. Fot. Tomasz Folta/PressFocus
Zieliński, Białek, Slisz...
Oczywiście nie jest tak, że „Miedziowi” wszystkich tych piłkarzy mają u siebie od najmłodszych lat. Że ktoś przyszedł i pierwszy raz kopnął piłkę na boisku w Lubinie. Pieńko przyszedł do Zagłębia w wieku 11 lat z Amico Lubin, Orlikowski jako 13-latek z Akademii Talentów Krotoszyn, a Kolan jako 12-latek z Orlika Prudnik (w niedawnym meczu z Górnikiem Zabrze przebiegł w meczu aż 13 kilometrów). Rolą największych akademii nie jest tylko szkolić od zera, ale także skautować tych wyróżniających się z zespołów w szeroko pojętym regionie. Umowę partnerską z Zagłębiem podpisało prawie 60 mniejszych klubów z Dolnego i Górnego Śląska, ale też z Wielkopolski, Kujaw (Bydgoszcz) czy Małopolski (Żywiec). Lubinianie szczycą się, że ich absolwentami są m.in: Bartosz Białek (dziś Wolfsburg, przyszedł jako 12-latek z MKS-u Oława), Krzysztof Piątek (Basaksehir, 17 lat, Lechia Dzierżoniów), Filip Jagiełło (Lech, wychowanek od małego), Bartosz Slisz (Atlanta United, 17 lat, ROW Rybnik), Łukasz Poręba (HSV, wychowanek), no i oczywiście Piotr Zieliński (Inter, 13 lat, Orzeł Ząbkowice Śląskie). Oczywiście wymienić można by jeszcze wielu, nie tylko tych, którzy spróbowali swoich sił za granicą, ale też uznanych ligowców. A ilu z tych, którzy przeszli przez lubińską akademię, przynieśli „Miedziowym” zysk? Białek (5 mln euro), Jarosław Jach (otarł się o akademię, niecałe 3 mln), Jagiełło (2 mln), Slisz (1,5 mln), Piątek (0,7 mln).
Igor Orlikowski to kolejny młody gniewny, którego chcą wypromować w Lubinie. Fot. Tomasz Folta / Press Focus
Najgorzej z zagranicznymi
Co jest też warte wzmianki, to to że Zagłębie jest w bieżącym sezonie zespołem najmocniej stawiającym na Polaków (razem z GKS-em Katowice, który ma w kadrze jednego „straniero” mniej). W ostatnich latach różnie z tą polskością lubinian było. W edycji 2021/22 w składzie mieli 10-12 zawodników z zagranicy (w zależności od rundy), co doprowadziło ich nie tylko do najniższej lokaty w Pro Junior System (9., gdzie na 8 zakończonych edycji 5 razy byli na podium), ale też słabiutkiego, 13. miejsca w ekstraklasie. To była najgorsza lokata, odkąd klub powrócił do elity, ale jak na złość... teraz, będąc znacznie bardziej „polskim”, może być jeszcze niżej, bo aktualnie zajmuje 14. miejsce. Różnica jest jednak zasadnicza – stawianie na swoich zawsze zaowocuje w przyszłości, prędzej czy później. Jeśli nie w aspekcie wyniku sportowego, to finansowego - młodzi Polacy też mniej zarabiają. A jeśli sam klub utrzyma status quo, czego jest przecież blisko po ostatnich wygranych, to chociaż kilku jego graczy pójdzie dalej. Na tym się koncentrują w Zagłębiu – ku chwale polskiego futbolu!
Piotr Tubacki
LICZBA OBCOKRAJOWCÓW W ZAGŁĘBIU
2024/25 (wiosna) |
4 |
2024/25 (jesień) |
3 |
2023/24 (w) |
7 |
2023/24 (j) |
9 |
2022/23 (w) |
9 |
2022/23 (j) |
9 |
2021/22 (w) |
12 |
2021/22 (j) |
10 |
2020/21 (w) |
9 |
2020/21 (j) |
10 |
2019/20 (w) |
8 |
2019/20 (j) |
7 |
2018/19 (w) |
5 |
2018/19 (j) |
5 |
2017/18 (w) |
6 |
2017/18 (j) |
6 |
2016/17 (w) |
7 |
2016/17 (j) |
8 |
2015/16 (w) |
7 |
2015/16 (j) |
6 |
ZAGŁĘBIE W PRO JUNIOR SYSTEM
2024/25 |
9080 |
2.* |
2023/24 |
4850 pkt |
3. miejsce |
2022/23 |
8492 |
1. |
2021/22 |
3700 |
9. |
2020/21 |
4808 |
3. |
2019/20 |
7461 |
4. |
2018/19 |
3941 |
7. |
2017/18 |
5410 |
3. |
2016/17 |
2519 |
3. |
* sezon trwa
MIEJSCE ZAGŁĘBIA W EKSTRAKLASIE
2023/24 |
8. |
2022/23 |
9. |
2021/22 |
13. |
2020/21 |
8. |
2019/20 |
11. |
2018/19 |
6. |
2017/18 |
7. |
2016/17 |
9. |
2015/16 |
3. |
2014/15 |
sezon w I lidze |