Grecka tragedia Puszczy

Puszcza dopiero drugi raz w historii gry w ekstraklasie zdobyła cztery bramki, ale z Pogonią jeszcze nie zdobyła nawet punktu, choć wczoraj prowadziła 4:2. Wymarzony występ zaliczył Grek Efthymios Koulouris.

Gol bez strzału

Do składu gości wrócił Kacper Łukasiak i bardzo szybko dał asystę. Dośrodkował „miękko” na 11 metr do Koulourisa, który mimo liczebnej przewagi gospodarzy spokojnie przyjął piłkę, obrócił się i trafił przy słupku. „Portowcy” zaczęli mecz identycznie jak 1 kwietnia w półfinale Pucharu Polski w Niepołomicach, gdy również wyszli na prowadzenie w 5 minucie. Sytuację Puszczy pogorszył kolejny uraz, których w tym sezonie jest bardzo dużo. Po wejściu Lonczara na nasiąkniętej wodą murawie (sędzia nie odgwizdał faulu) z powodu kontuzji kostki gry nie dał rady kontynuować najlepszy strzelec Michail Kossidis. Gospodarze wyglądali bardzo słabo, ale przegrywali tylko jednym golem. Pogoń zapłaciła za brak podwyższenia prowadzenia i stratę Fredrika Ulvestada. Rzut z autu, zamieszanie i zagranie Jakuba Steca wzdłuż bramki skończyły się samobójem Leo Borgesa, którego naciskał Mroziński. Podopieczni Tomasza Tułacza do tej sytuacji nie oddali ani jednego strzału, nawet niecelnego. Remis stracili jeszcze przed przerwą, bo znów nawalił Roman Jakuba (przy pierwszym golu złamał linię spalonego i krył „na radar” ), a przyjezdni wykorzystali kontrę. Kewin Komar obronił główkę Ulvestada, jednak za chwilę z błotnistej „piątki” za linię wepchał ją Koulouris.

Szalona druga połowa

Po przerwie Puszcza w 8 minut strzeliła trzy gole – jednego po aucie, dwa po kontrach. Wyrównał Dawid Szymonowicz, a dwa kolejne trafienia dołożył Antoni Klimek. Skrzydłowy przez cały sezon nie zdobył bramki, a w tym tygodniu aż trzy w dwóch meczach. Koniec emocji? To był dopiero początek jazdy bez trzymanki! W 69 minucie znów był remis. Pomocną dłoń do „Portowców” wyciągnął Szymonowicz, a Koulouris, wykorzystując karnego, ustrzelił hat-tricka. Chwilę później show chciał skraść mu Wędrychowski, który doprowadził do wyrównania. Na początek 30. kolejki obrodziło nie tylko golami. Zespoły kończyły w dziesiątkę, bo „zagotowali się” German Barkowskij i Borges, który uderzył Białorusina. W doliczonym czasie znów na listę strzelców wpisał się napastnik Pogoni. W pojedynkę zdecydował, że trzy punkty pojechały do Szczecina.

Michał Knura

OCENA MECZU ⭐ ⭐ ⭐ ⭐ ⭐ 

◼  Puszcza Niepołomice – Pogoń Szczecin 4:5 (1:2)

0:1 – Koulouris, 5 min (asysta Łukasiak), 1:1 – Borges, 39 min (samobójcza), 2:1 – Koulouris, 45 min (głową, bez asysty), 2:2 – Szymonowicz, 46 min (bez asysty), 3:2 – Klimek, 51 min (asysta K. Stępień), 4:2 – Klimek, 54 min (asysta Barkowskij), 3:4 – Koulouris, 60 min (karny), 4:4 – Wędrychowski, 69 min (asysta Koutris), 4:5 – Koulouris, 90+3 min (asysta Lisowski)

PUSZCZA: Komar 4 – Craciun 2, Szymonowicz 3, Jakuba 1 (46. Radecki 4), Mroziński 3 – K. Stępień 3, Stec 4 (78. Revenco niesklas.) – Abramowicz 5, Tomalski 4 (46. Cholewiak 4), Klimek 7 (78. M. Stępień niesklas.) – Kossidis 4 (25. Barkowskij 0). Trener Tomasz TUŁACZ. Rezerwowi: Perchel, Siplak, Blagaić, Sołowiej.

POGOŃ: Cojocaru 4 – Wahlqvist 3 (72 Lis niesklas.), Lonczar 5 (46. Lisowski 3), Borges 0, Koutris 4 (87. Klukowski niesklas.) – Gamboa 4 – Wędrychowski 5, Ulvestad 4 (68. Smoliński 5), Łukasiak 5, Grosicki 6 (68. Korczakowski 5) – Koulouris 10. Trener Robert KOLENDOWICZ. Rezerwowi: Kamiński, Keramitsis, Wojciechowski, Paryzek.

Sędziował Łukasz Kuźma (Białystok) – 6. Asystenci: Jakub Winkler (Toruń) i Piotr Podbielski (Białystok). Czas gry 99 min (48+51). Widzów 1800. Żółte kartki: Craciun (12. faul), Stec (48. faul), Barkowskij (66. faul) – Lonczar (33. faul). Czerwone kartki: Barkowskij (74., druga żółta) – Borges (74. uderzenie przeciwnika).

Piłkarz meczu – Efthymios KOULOURIS