Grali bez asów
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle dzięki wygranej w Rzeszowie jest blisko zakończenia sezonu na piątym miejscu.
Bartosz Kurek (z lewej) i Marcin Janusz poprowadzili ZAKSĘ do sukcesu w Rzeszowie. Fot. Wojciech Szubartowski/PressFocus
PLUSLIGA
ZAKSA i Asseco Resovia w poprzednich latach regularnie walczyły o najwyższe laury. W tym roku, po raz pierwszy od 17 lat, żadnej z nich nie udało się awansować do czołowej czwórki. Pozostała im „jedynie” walka o piątą pozycję. Jest jednak o co się bić, bo zespół, który wygra tę rywalizację, wywalczy prawo gry w europejskich pucharach.
Na pierwszy mecz trenerzy obu zespołów nie wystawili wszystkich najlepszych zawodników. Po stronie gospodarzy w wyjściowym składzie zabrakło Bartosza Bednorza i Srephena Boyera. W ZAKSIE nie było z kolei Igora Grobelnego.
Mecz lepiej zaczęli rzeszowianie, ale dobrze prezentowali się jedynie w pierwszym secie. W kolejnych, gdy goście poprawili przyjęcie, a skuteczność poprawili Bartosz Kurek, Rafał Szymura i Mateusz Poręba role się odwróciły. Tuomas Sammelvuo, trener Asseco Resovii próbował jeszcze ratować sytuację, wprowadzając do gry Bednorza, ale rozpędzeni goście nie dali sobie wyrwać wygranej. - Cieszy zwycięstwo, bo pierwszy set w naszym wykonaniu bardzo źle wyglądał. Szybko wróciliśmy do w miarę dobrej gry. Nie ma co ukrywać, ale nie jest łatwo, bo zarówno my, jak i Resovia liczyliśmy na coś więcej. To piąte miejsce będzie takim pocieszeniem, jeśli uda się je zająć. Jest to trochę inny rodzaj motywacji, ale cieszę się, że szybko się otrzepaliśmy po pierwszym secie – ocenił Marcin Janusz, rozgrywający ZAKSY.
Rewanżowe spotkanie rozegrane zostanie 24 kwietnia w Kędzierzynie-Koźlu. O tym, który zespół zajmie piąte miejsce, zadecyduje wynik dwumeczu. Jeżeli bilans punktowy będzie identyczny, to złoty set wyłoni zwycięzcę.
(mic)
O 5. miejsce (mecz i rewanż)
◼ Asseco Resovia – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (25:20, 22:25, 22:25, 18:25)
RZESZÓW: Ropret (3), Vasina (12), Woch (2), Bucki (25), Cebulj (8), Kłos (5), Potera (libero) oraz Niemiec (4), Bednorz (5). Trener Tuomas SAMMELVUO.
KĘDZIERZYN-KOŹLE: Janusz (2), Szymura (17), Smith (5), Kurek (23), Chitigoi (11), Poręba (10), Shoji (libero) oraz Nowowsiak, Rećko (1), Kubicki. Trener Andrea GIANI.
Sędziowali: Grzegorz Janusz (Jasło) i Damian Lic (Żołynia). Widzów 1800.
Przebieg meczu
I: 10:5, 15:9, 20:15, 25:20.
II: 10:9, 13:15, 19:20, 22:25.
III: 9:10, 13:15, 16:20, 22:25.
IV: 7:10, 12:15, 15:20, 18:25.
Bohater – Bartosz KUREK.