Sport

Górnicy przez duże „D”

Zabrzanie wygrali arcyważne spotkanie i tracą już tylko punkt do opolskiej Gwardii oraz wymarzonego szóstego miejsca w tabeli.

Szymon Działakiewicz właśnie odpala jedną z sześciu swoich rakiet. Fot. Jarek Praszkiewicz / PAP

ORLEN SUPERLIGA MĘŻCZYZN

Świetną oprawę i pełną halę miało spotkanie brązowych medalistów i czwartego zespołu poprzedniego sezonu, które transmitowała telewizja Polsat Sport. W zabrzańskim obiekcie „Pogoń” Górnik podejmował wyżej notowaną siódemkę Chrobrego Głogów, którą prowadzi były zawodnik drużyny z Górnego Śląska, Witalij Nat.

Atmosfera od pierwszego gwizdka była bardzo gorąca, a na parkiecie rozgorzała walka o każdą piłkę. Gospodarze, wciąż myślący o szóstym miejscu na zakończenie sezonu zasadniczego, pozwalającym uniknąć w 1. rundzie play offu tuzów polskiego handballu z Płocka i Kielc, musieli po prostu rozstrzygnąć późnowieczorne starcie na swoją korzyść.

Spotkanie od początku było żywe, miało wręcz szalone tempo. Znakomicie też spisywali się bramkarze, Kacper Ligarzewski i Rafała Stachera. Ale to zabrzanie, choć pierwsi stracili bramkę, to szybko odskoczyli na dwie, w 12 minucie na cztery bramki (8:4), a po kwadransie prowadzili już pięcioma trafieniami, co zmusiło szkoleniowca gości do wzięcia minutowej przerwy. Chrobry się nie załamał i po trzech bramkach zniwelował straty do dwóch goli (11:9 w 17 min), ale po przestrzelonym rzucie karnym przez Wojciecha Dadeja znów zrobiło się plus cztery, a w 23 minucie – ku olbrzymiemu wybuchowi radości kibiców – 16:11. W 29 minucie, przy wyniku 18:16, o przerwę na żądanie poprosił trener Arkadiusz Miszka i jego team dorzucił kolejną bramkę, a mógł dwie, gdyby Jakub Szyszko trafił w światło bramki, a nie w słupek, przerzucając całe boisko.

Drugą połowę „Górnicy” otwarli dwoma golami i oba zespoły rzuciły się do wymiany ciosów, tyle że gospodarze nie roztrwonili swego kapitału, a nawet powiększyli (25:19), za to w 39 minucie stracili kapitana Adama Wąsowskiego po czerwonej kartce z gradacji kar. Na nieco ponad kwadrans przed zakończeniem miejscowi prowadzili siedmioma bramkami (27:20) i była to już więcej niż obiecująca zaliczka na poczet kompletu punktów, tym bardziej że rzucili do gry maksymalne zaangażowanie i ambicję, a w bramce fajerwerkami popisywał się będący w reprezentacyjnej formie Ligarzewski. – Jadymy durś! – przekrzykiwał kibiców spiker, a widownia biła brawo na stojąco. Ostatecznie Górnik wygrał i traci już tylko punkt do opolskiej Gwardii oraz wymarzonego szóstego miejsca w tabeli. 

– Prowadzili cały czas, tempo było szybkie, a Kacper bronił piłki, jakich nie powinien bronić. Za dużo też bramek straciliśmy. Nie powinniśmy tylu. Ciasno się robi w tabeli. Podaliśmy Górnikowi tlen, a sobie zaszkodziliśmy – skomentował reprezentacyjny rozgrywający Paweł Paterek, a trener gospodarzy wyjaśniał taktykę na to spotkanie. – Szybka kontra, mocna obrona – tak dziś wygląda piłka ręczna – mówił Arkadiusz Miszka i chwalił bramkarza oraz drużynę. – Jesteśmy drużyną przez duże „D”. Widać jakość i jedność, chcemy wygrywać i idziemy wszyscy w jednym kierunku. A Kacper zagrał super. Czapki z głów. Na kadrze nie zagrał za dużo, co mnie dziwi, ale życzę mu dalej takiej formy!

Zbigniew Cieńciała

◼  Górnik Zabrze - KGHM Chrobry Głogów 37:30 (19:16)

GÓRNIK: Ligarzewski, Wyszomirski - Szyszko 2, Ivanović, Morkovsky 5/2, Krępa 1, Racotea 7, Artemenko 4, Minocki 8/2, Krawczyk 2, Wąsowski 1 (CZK, 39 min - gradacja kar), Działakiewicz 6, Komarzewski 1, Pinda, Bogacz, Pluczyk. Kary: 18 min. Trener Arkadiusz MISZKA.

CHROBRY: Stachera, Derewiankin - Kosznik 7, Matuszak, Paterek 5/1, J. Adamski 1, Dadej 4/1, Grabowski 3/2, Styrcz 3/1, Jamioł 2, Orpik 1, Skiba 2, Mosiołek 2, Hajnos, Strelnikow. Kary: 8 min. Trener Witalij NAT.

1. Kielce

23

66

876:587

2. Płock

23

66

779:512

3. Ostrovia

23

48

723:678

4. Chrobry

23

40

682:671

5. Wybrzeże

23

38

689:710

6. Gwardia

23

36

674:690

7. Górnik

23

35

678:679

8. Kalisz

23

31

638:665

9. Azoty

23

30

732:801

10. Zagłębie

23

28

532:731

11. Kwidzyn

23

25

631:675

12. Piotrkowianin

23

22

661:767

13. Legionowo

23

11

623:712

14. Śląsk

23

7

589:729

24. seria (22-24 marca): Gwardia - Ostrovia, Kalisz - Płock, Piotrkowianin - Kielce, Kwidzyn - Górnik, Chrobry - Azoty, Wybrzeże - Zagłębie, Śląsk - Legionowo.

(mha)