Gdzie szukać optymizmu?

Do stolicy Chorwacji udała się 15-osobowa reprezentacja Polski. Można rzec - relatywnie skromna, a dotyczy to zwłaszcza pań. Ich trener, Petar Kasabow, zdecydował się desygnować do walk raptem cztery zawodniczki. O jednego więcej zabrał trener wolniaków Artur Albinowski, a sześciu opiekun klasyków Edward Barsegjan. Dlaczego ta reprezentacja jest tak (stosunkowo) nieliczna? Odpowiedź najpewniej zawiera się w potencjale tej dyscypliny sportu w Polsce. Jeśli spojrzeć na miesiące i lata wstecz, i na osiągnięcia - czy raczej ich brak – towarzyszące ich występom, można przyjąć, że decyzja o personalnych ograniczeniach jest z gruntu pragmatyczna. Zabierać kogoś, kto ma perspektywę stoczenia co najwyżej jednej walki pozbawione jest racjonalnych podstaw.

Z drugiej strony nie oznacza to, że ci, który pojawią się na matach w Zagrzebiu powojują z lepszym skutkiem. Prezes Polskiego Związku Zapaśniczego Karol Łebkowski jest mimo wszystko optymistą. - Liczę na dobry start. Wszyscy, którzy udają się do Zagrzebia, przepracowali ostatni okres niezwykle solidnie. Na szczęście ominęły nas kontuzje. Nie chciałbym nikogo wyróżnić. Jestem dobrej myśli – powiedział - Powołani do reprezentacji zapewne podołają presji, zdobędą też doświadczenie, które będzie procentować w kolejnych startach.

Oby, ale nie sposób nie pamiętać, że z rozegranych w ubiegłym roku mistrzostw świata (w kategoriach nieolimpijskich) nie przywieźliśmy żadnego medalu, a i igrzyska w Paryżu dostarczyły jedynie rozczarowań. Notabene na MŚ 2023 także nie zdobyliśmy medalu. No to gdzie szukać źródeł optymizmu.

Jako pierwsi do walk przystąpią zawodnicy stylu wolnego, następnie panie, a na końcu klasycy.

(g)

Reprezentacja Polski

Kobiety

65 kg – Natalia Kubaty (Slavia Ruda Śląska)

Mężczyźni

Styl wolny

125 kg – Robert Baran (LKS Ceramik Krotoszyn)

Styl klasyczny