Gattuso superstar
W Chorwacji miłość do futbolu bywa silniejsza od polityki.
Gennaro Gattuso cieszy się w Splicie i okolicach wielką popularnością.
Mimo że niedzielne wybory prezydenckie zdecydowanie wygrał Zoran Milanović, to znaleźli się obywatele „głosujący” na… trenera i piłkarza Hajduka Split, Gennaro Gattuso i Marko Livaję. To niektóre z nazwisk dopisanych na kartach wyborczych.
W drugiej turze kandydatami byli urzędujący od 2020 r. 58-letni prezydent Milanović i starszy o rok Dragan Primorac, były minister edukacji, nauki i sportu. Zwyciężył Milanović, uzyskując 74,68 proc. głosów. Milanović został głową państwa wybraną z największym procentowym poparciem w historii kraju.
„Na karcie do głosowania znalazły się, i owszem, dwa nazwiska, ale wiele osób zdecydowało się wybrać różne... trzecie opcje. Nie jest to nic niezwykłego. Część obywateli ze znanych tylko sobie powodów nie chciała głosować na żadnego kandydata i ma do tego prawo” – zauważyły chorwackie media.
Obok przekreślonych nazwisk oficjalnych kandydatów znaleźli się i nieoficjalni, dopisywani długopisami w lokalach wyborczych – na przykład szkoleniowiec drużyny piłkarskiej Hajduk Split, znany z ekscentrycznych zachowań Włoch Gattuso oraz napastnik chorwackiej reprezentacji Livaja, pochodzący z Kastel Gomilicy koło Splitu, największego miasta regionu Dalmacji. To zawodnik uwielbiany na południu kraju, a wygwizdywany i obrażany w Zagrzebiu czy Rijece na północy.
Aby zobrazować skalę niezwykłego przywiązania mieszkańców Dalmacji (rozciągającej się wzdłuż Adriatyku, od Zadaru przez Szybenik do Dubrownika), ale też innych regionów do Hajduka Split, wystarczy spojrzeć na dane na oficjalnej stronie tego zespołu. Od początku tego roku ponad 50 tysięcy osób zarejestrowało się w specjalnym systemie, stając się tym samym członkami klubu. Wpłacili oni przeszło 750 tysięcy euro za swoje karty. To jednak dopiero początek, bowiem kolejni fani jeszcze mocniej zasilą budżet Hajduka. Oczywiście nie są to kwoty w żaden sposób porównywalne z najbogatszymi klubami w Europie, Realem Madryt, Barceloną czy drużynami z Manchesteru i Londynu, ale niewątpliwie bardzo znaczące w realiach chorwackich.
„Tożsamość, wspólnota, ślady przeszłości i wizja przyszłości są dziedzictwem, które (nasi) członkowie tworzą wraz z ukochanym klubem” – można przeczytać na stronie internetowej Hajduka. Biało-niebieskie barwy, bardzo często w postaci wielkich murali, można spotkać niemal w każdym mieście, miasteczku i wiosce nad Morzem Adriatyckim. Hajduk to dla wielu osób sposób na życie, dlatego nie brakowało głosujących na jego najbardziej wyraziste obecnie postacie, czyli Gattuso i Livaję.
Chorwaci z południa podkreślają w mediach, że popularność Włocha wzrasta tam z tygodnia na tydzień – również dlatego, że największy konkurent Hajduka, czyli Dinamo Zagrzeb, zatrudnił niedawno w roli szkoleniowca jego rodaka, Fabio Cannavaro. Obaj przyczynili się do zdobycia przez Italię mistrzostwa świata w 2006 roku, ale dziś to Gattuso jest bożyszczem Dalmacji i nadzieją na długo oczekiwany tytuł mistrzowski.
Liczyły się jednak tylko głosy na Milanovicia i Primoraca, dlatego mieszkańcy Splitu i okolic w zdecydowanej większości opowiedzieli się za pierwszym z tych polityków. Urzędujący prezydent przegrał tam tylko w niewielkim Donje Sitno. Milanović zwyciężył we wszystkich 20 województwach (żupaniach) i stolicy, Zagrzebiu.