Sport

Floryda uśmiechnięta

Iga Świątek i Magda Linette awansowały do najlepszej szesnastki w Miami! Na drodze do ćwierćfinału w poniedziałek staną Elina Switolina i Coco Gauff.

Wiceliderka światowego rankingu notuje świetną serię w turniejach WTA 1000. Fot. PAP/EPA

Dwie Polki w 1/8 finału turnieju rangi 1000 to wcale nie taki powszechny obrazek - gdy dwa lata temu Magda Linette była po raz pierwszy w najlepszej „16” w Miami, Iga Świątek nie mogła bronić tytułu zdobytego rok wcześniej, lecząc uraz żeber. W tym roku wiceliderka światowego rankingu chciałaby zapewne powtórzyć tamten sukces, bo na jakikolwiek tytuł czeka od czerwca ub. roku. Na razie - w 3. rundzie - pokonała rozstawioną z nr 27 Belgijkę Elise Mertens 7:6 (7-2), 6:1.

Kluczem był serwis

Trochę nerwów było w pierwszym secie, gdy słabiej serwująca Polka roztrwoniła przewagę 5:2. Mertens doprowadziła do remisu 5:5 i tie-breaka, w którym jednak Świątek dominowała, posyłając 2 asy. Lepszy serwis pozostał z Igą w kolejnej partii, w całym secie spudłowała tylko 4 razy z pierwszego podania. Świątek z Mertens wygrała po raz drugi - rok temu na kortach ziemnych w Stuttgarcie w 1/8 finału było 6:3, 6:4.

- W pierwszym secie mój serwis nie działał idealnie. Dlatego cieszę się, że byłam wystarczająco cierpliwa, żeby po prostu nad tym popracować, a w drugim secie czułam się już znacznie lepiej - podsumowała raszynianka.

O ćwierćfinał w poniedziałek Świątek zmierzy się z Eliną Switoliną (22. WTA), która pokonała rozstawioną z nr 15. Czeszkę Karolinę Muchovą 6:2, 3:6, 6:2. W bezpośrednich pojedynkach z 30-letnią Ukrainką Polka prowadzi 2-1, wliczając w to ich jedyne wcześniejsze spotkanie na twardej nawierzchni w 3. rundzie w Dubaju w zeszłym roku. Iga przegrała dwa lata temu, na trawie Wimbledonu.

To nie była „pestka”

O ćwierćfinał powalczy także Magda Linette. 33-letnia poznanianka (34. WTA) w 3. rundzie wygrała z o 13 lat młodszą kwalifikantką Lindą Fruhvirtovą 7:5, 6:4. Niespełna 20-letnia Czeszka dziś zajmuje 215. miejsce w rankingu, ale dwa lata temu była już w Top 50 (49. pozycja), a na koncie ma także zawodowy tytuł - jako 17-latka w 2022 roku w finale WTA 250 w indyjskim Cennaj (dawniej Madras) pokonała… Linette!

Potem jej obiecująca kariera się zatrzymała (nie potrafiła wygrać meczu przez trzy miesiące, od sierpnia do października 2024), ale turniej na Florydzie, gdzie wygrała 4 spotkania, pokazał, że powrót do Top 100 jest wkrótce w zasięgu starszej z sióstr Fruhvirtowych (o dwa lata młodsza Brenda jest 260., ale była już 87.).

Nie był to więc mecz z gatunku „pestka”, na co mogłaby wskazywać różnica w rankingach obu tenisistek. Polka w drugiej partii przegrywała już 1:3 i 15-40 w kolejnym gemie, ale odwróciła losy partii. Wygrała cztery gemy z rzędu i po blisko dwóch godzinach doczekała się piłki meczowej, którą wykorzystała. Twarze trenerów Magdy Marka Gellarda i Agnieszki Radwańskiej rozpogadzał uśmiech.

Trzeci raz z Coco

Poznanianka wyrównała swoje najlepsze osiągnięcie na Florydzie sprzed dwóch lat, gdy w boju o ćwierćfinał przegrała z Jessicą Pegulą. Teraz na drodze Magdy stanie inna Amerykanka, Coco Gauff. Nr 3 na świecie przed tygodniem skończyła dopiero 21 lat, na koncie ma już 10 tytułów, w tym US Open (2023), ale w Miami wiodło jej się jak dotąd średnio - 1/8 finału też jest jej najlepszym osiągnięciem. W tegorocznej edycji zaimponowała „rowerkiem” (6:0, 6:0), z jakim po 47 minutach puściła w 2. rundzie rodaczkę Sofię Kenin. W kolejnym meczu wyeliminowała Greczynkę Marię Sakkari 6:2, 6:4. Z Linette Coco wygrywała już dwa razy - w 2021 roku w 1. rundzie US Open po zaciętych trzech setach i znacznie łatwiej - 6:0, 6:4 - jesienią w ćwierćfinale innego „tysięcznika”, w chińskim Wuhan. Może więc w poniedziałek dla Magdy będzie do trzech razy sztuka?

Linette w Miami wystąpiła też w deblu. Wraz z Ukrainką Dajaną Jastremską przegrały w 1. rundzie z Amerykanką Caroline Dolehide i Australijką Storm Hunter 1:6, 1:6. Ich los podzieliły Katarzyna Piter i Rumunka Monica Niculescu, ulegając rozstawionym z „siódemką” Mertens i Chince Shuai Zhang 6:4, 3:6, 7-10.

Klątwa Indian Wells

Tymczasem w rozgrywanym równolegle w Miami turnieju mężczyzn ATP Masters 1000 nastąpił niezwykle szybki pogrom półfinalistów sprzed tygodnia w Indian Wells. Triumfator Jack Draper oraz Holger Rune, Carlos Alcaraz i Daniił Miedwiediew - wszyscy odpadli w 2. rundzie, już po swoim pierwszym pojedynku. Drapera pokonał Czech Jakub Mensik (54. ATP), Rune - Amerykanin Reilly Opelka (114.), Alcaraza - Belg David Goffin (55.), a Miedwiediewa - Hiszpan Jaume Munar (56.).

Z imprezy na Florydzie, którą wygrał w 2021 roku, z powodu kontuzji pleców wycofał się Hubert Hurkacz (23.).

Tomasz Mucha

25  IGA ŚWIĄTEK jest pierwszą zawodniczką, która dotarła do 1/8 finału w 25 kolejnych występach w turniejach WTA 1000 od czasu wprowadzenia tego formatu w 2009 roku. Po raz ostatni Polka przegrała na wcześniejszym etapie w Cincinnati 2021.


Tytuł Chwalińskiej

Maja Chwalińska w parze z Czeszką Anastazją Detiuc sięgnęły po tytuł w challengerze WTA 125 na kortach ziemnych w Antalyi (115 tys. dolarów w puli nagród) - w finale pokonały Czeszki Jesikę Maleckovą i Miriam Skoch 4:6, 6:3, 10:2. 23-letnia tenisistka z Dąbrowy Górniczej (131. WTA) w singlu dotarła do półfinału, w którym uległa Hiszpance Leyre Romero Gormaz (157.) 6:4, 3:6, 4:6. W rankingu live Chwalińska awansowała na najwyższe w karierze 119. miejsce (dotychczas 126. w styczniu br.), ale oficjalne notowanie zostanie opublikowane dopiero za tydzień, po turnieju w Miami.

Finał Klimovicovej

Do finału halowego turnieju ITF W75 w Mariborze (60 tys. dolarów) dotarła Linda Klimovicova (221. WTA). W meczu o tytuł urodzona w Ołomuńcu niespełna 21-letnia obywatelka Polski przegrała z rozstawioną z „dwójką” Chorwatką Antonią Ruzić (132.) 1:6, 6:4, 3:6, ale awansuje w rankingu o około 20 miejsc, przybliżając się znacząco do eliminacji Rolanda Garrosa.

(t)