Sport

Faworyt nie taki straszny

Drużyna spod Jasnej Góry przerwała zwycięską serię kandydata do awansu, z czym jego trenerzy nie mogli się pogodzić.

W doliczonym czasie gry jeden z piłkarzy Lechii trafił piłką w rękę obrońcy Skry, ale sędzia kazał grać dalej, a po chwili zakończył zawody. W tym momencie trener Sebastian Mordal i jego asystent Michał Sucharek ruszyli w stronę arbitra, zarzucając mu stronniczość. W związku z tym, że nie przebierali w słowach, obejrzeli czerwone kartki i zapewne zostaną odsunięci od prowadzenia zespołu w kolejnych spotkaniach... Nerwy puściły im głównie z tego powodu, że ich zespół mógł się pochwalić serią czterech zwycięstw, dzięki czemu wdrapał się na szczyt tabeli. Pokonując wciąż będącą w budowie ekipę spod Jasnej Góry, chciał się na nim umocnić. Starania o zwycięstwo rozpoczął natychmiast, ale napotkał na zdecydowany opór rywali i dopiero stały fragment gry przyniósł im gola. Po dośrodkowaniu Dominika Więcka z rzutu wolnego sprytniejszy od defensorów Skry okazał się Łukasz Tumala, główkując do siatki. - Zdobyta bramka powinna nas napędzić, a zamiast tego zeszliśmy do niskiej obrony - dziwił się strzelec, a efektem tego były minimalnie niecelne próby Piotra Noconia, Przemysława Sajdaka i Radosława Gołębiowskiego. Jak się powinno trafiać do siatki zademonstrował Paweł Kołodziejczyk. Mimo że do bramki miał dobre 30 metrów, zdecydował się na uderzenie i zaliczył „okienko”. Do końca meczu trwała zacięta rywalizacja. Więcej działo się pod bramką gości, ale Bartosz Warszakowski nie dał się pokonać. - Skra bardzo dobrze się broniła, lecz i tak powinniśmy ją ukłuć. Uważam więc, że straciliśmy 2 punkty, jednak z drużyną, która będzie rosła i niejednemu sprawi kłopoty. Liga to nie sprint, tylko maraton i zdobyte „oczko” na koniec rozgrywek może dużo ważyć - dodał obrońca Lechii.

Marek Hajkowski

◼  Lechia Zielona Góra - Skra Częstochowa 1:1 (1:0)

1:0 - Tumala, 27 min (głową), 1:1 - Kołodziejczyk, 64 min

LECHIA: Bursztyn - Flis, Rutkowski, Tumala - Nahrebecki, Ziarkowski (82. Dębski), Zientarski (54. Szmigiel), Lizakowski, Więcek, Bargiel (73. Kołodenny) - Olek (54. Mycan). Trener Sebastian MORDAL.

SKRA: Warszakowski - Napieraj, Józefczyk (46. Lusiusz), Kucharczyk - Sajdak, Mazanek (67. Wojciechowski), Kołodziejczyk (84. Gibała), Nocoń, Jarek (74. Łukasiewicz), Gołębiowski - Metłuszko (74. Dmytryszyn). Trener Dariusz KLACZA.

Sędziował Jakub Kwinto (Wrocław). Widzów 300.

Żółte kartki: Olek, Lizakowski - Józefczyk, Kołodziejczyk, czerwone: Mordal (trener, po meczu), Sucharek (asystent trenera, po meczu).