Sport

Euforia w Katarze

Katar na zakończenie udziału w mistrzostwach świata odniósł spory sukces. Pokonał wyżej notowaną Rumunię i zakończył zmagania grupowe na trzeciej pozycji.

Katarczycy, choć odpadli z turnieju, do domu wracają w dobrych humorach. Fot. volleyballworld.com

Spotkanie lepiej zaczęli siatkarze z Europy. Po serii zagrywek Barthy wygrywali już 11:7. W kolejnych minutach nie spuścili z tonu. Ich przewaga rosła i pewnie wygrali pierwszą partię.

W kolejnych - już tak dobrze nie było. Być może Rumuni poczuli się zbyt pewnie? Stracili koncentrację, zaczęli popełniać proste błędy. Seryjnie oddawali punkty rywalom z zagrywki, fatalnie też pudłowali w ataku. Mimo problemów w drugiej odsłonie prowadzili 21:19. W końcówce zaprezentowali się jednak bardzo słabo. Nie potrafili poradzić sobie z atakami Nikoli Vasicia. Decydujący punkt stracili, bo Chitigoi nie przebił się przez blok rywali.

Wygrany set dodał pewności siebie Katarczykom. Grali coraz lepiej. Napędzał ich każdy skończony atak. Rumuni z kolei stracili wiarę i w efekcie wyjeżdżają z Filipin bez choćby jednej wygranej.


◼ Katar – Rumunia 3:1 (20:25, 25:23, 25:20, 25:22)

KATAR: Georgiev (2), Vasić (9), Ibrahim (12), Oughlaf (15), Renan (10), Abunabot (13), Naji (libero) oraz Sulaiman (libero), Widatalla (1), Bakry (2), Sammoud. Trener Camilo Andres SOTO.

RUMUNIA: Dumitru (1), Peta (10), Magdas (5), Balean (15), Chitigoi (16), Bartha (11), Kosinski (libero) oraz Constantin, Aciobanitei, Bala (2), kantor (libero), Lupu (2), Ionescu. Trener Sergiu STANCU.

Sędziowali: Wensheng Luo (Chiny) i Michelle Prater (USA). Widzów 312.

Bohater – Youssef OUGHLAF.

(mic)