Efektowny debiut „Maliny”
Outsider z Turzy Śląskiej rozłożył na łopatki Pniówka Pawłowice i to na jego terenie.
Piłkarze Pniówka (w żółtych koszulkach) za ostatni występ powinni spalić się ze wstydu. Fot. gkspniowek74com.pl
W zespole gospodarzy zabrakło pauzujących za kartki Dominika Budzika i Kamila Hermana oraz zmagającego się z kontuzją Piotra Trąda, ale w zespole z Turzy Śląskiej również zabrakło kilku graczy, których zmogły kontuzja, m.in. Papu Mendesa.
W pierwszej połowie kibice nie zobaczyli gola, a warte odnotowania były tylko cztery sytuacje. W 13 minucie strzał Daniela Szymczaka obroniony przez Marcela Potocznego, uderzenie Dawida Chojnowskiego (14 min), również obronione przez golkipera Pniówka, w ramach przerywnika „główka” Kamila Szymury (20 min), obroniona przez Marcina Musioła oraz strzał Szymona Noconia (33 min), po którym piłkę bez problemu złapał Potoczny.
Worek z bramkami rozwiązał się dopiero w ostatnich 20 minutach. Kanonadę rozpoczął Killian Benvindo, który głową wpakował futbolówkę do siatki po dośrodkowaniu Mateusza Pawlaka. Kilka minut później jego wyczyn skopiował Alexis Mendes. Gdy minutę później kontaktowego gola dla podopiecznych trenera Kamila Rakoczego strzelił Daniel Zieliński, miejscowi kibice łudzili się, że jeszcze nie wszystko stracone. Bardzo szybko jednak zostali sprowadzeni na ziemię, bo w 88 minucie trzeciego gola dla przyjezdnych strzelił ich kapitan Michał Mazur, a chwilę później wynik zamknął Maksymilian Marczak, idealnie obsłużony przez Szymczaka. W tym momencie wściekli jak osy kibice Pniówka zaczęli głośno domagać się zwrotu pieniędzy za zakupione bilety. Z taką histerią spotkałem się w Pawłowicach po raz pierwszy, lecz rozumiem frustrację fanów, bo piłkarze Pniówka w sobotę odstawili taką „koninę”, że aż w oczy szczypało. Na ich miejscu ze wstydu zapadłbym się pod ziemię.
Bogdan Nather
◼ Pniówek 74 Pawłowice - Unia Turza Śląska 1:4 (0:0)
0:1 - Benvindo, 72 min (głową), 0:2 - Alexis Mendes, 80 min (głową), 1:2 - Zieliński, 1:3 - Mazur, 88 min, 1:4 - Marczak, 90 min
PNIÓWEK: Potoczny - Sobierajewicz, Krężelok, Szymura - Weis, T. Musioł (37. Kwaśniewski), Ciszewski, Piontek (50. Klimkiewicz, 77. Zieliński), Baranskyi - Płowucha (77. Mika), Hanzel. Trener Kamil RAKOCZY.
UNIA: M. Musioł - Pawlak, Okulicki, Mazur, Masalov - Szymczak, Witkowski (67. Marczak), Zawierucha, Nocoń (67. Twarkowski) – Chojnowski (67. Alexis Mendes), Benvindo. Trener Marcin MALINOWSKI.
Sędziował Mariusz Goriwoda (Gliwice). Widzów 150. Żółte kartki: Klimkiewicz, Sobierajewicz - Zawierucha.