Dylemat z boiskiem
Drużyna trenera Jana Wosia najbliższego rywala chciałaby podjąć na innym terenie.
Trener Jan Woś ma zgryz przed sobotnią potyczką z rezerwami Śląska Wrocław. Fot. uniaturza.pl
W najbliższej kolejce Betclic 3. Ligi przeciwnikiem drużyny z Turzy Śląskiej będą rezerwy Śląska Wrocław. Zgodnie z terminarzem to spotkanie powinno się odbyć 8 marca o 15.00. Gospodarze czynią jednak starania, by doszło do niego... na innym boisku. - Zmiana terminu meczu nie wchodzi w rachubę, bo nie wyraża na to zgody nasz przeciwnik - powiedział trener Unii, Jan Woś. - Dlaczego chcemy zagrać na innym obiekcie? Ze smutkiem muszę przyznać, że nasze boisko jest w fatalnym stanie i nie sposób na nim grać w piłkę, co najwyżej nią kopać. To nie jest na rękę ani nam, ani trenerowi Michałowi Hetelowi i jego piłkarzom. Warianty „przeprowadzki” są dwa - albo na stadionie Odry w Wodzisławiu Śląskim, albo na sztucznej murawie w Nieboczowach. We wtorek wizytowałem boisko Odry. Jego murawa jest w bardzo dobrym stanie i najchętniej na niej zagralibyśmy w sobotę. Ale to nie zależy od nas, a zwłaszcza ode mnie. Porozumieć muszą się władze naszego klubu oraz dyrekcja wodzisławskiego MOSiR-u.
Decyzja w sprawie wyboru miejsca rozegrania meczu powinna zapaść w czwartek, a najpóźniej w piątek do południa.
Bogdan Nather