Dziesięć meczów rozegrał GKS Tychy po zimowej przerwie i dziewięć z nich wygrał! Bilans drużyny trenera Artura Skowronka w 2025 roku jest niesamowity, dzięki czemu tyszanie są już bardzo blisko strefy barażowej, co jeszcze kilka miesięcy temu było trudne do wyobrażenia. GKS w tym roku udowadniał już swoją siłę, ale w większości ostatnich spotkań mierzył się ze słabszymi rywalami. To właśnie w ten weekend rozpocznie się prawdziwa droga zespołu do baraży, która nie będzie usłana różami. Pierwszym sprawdzianem będzie rywalizacja z Polonią Warszawa, która wiosną jeszcze nie zaznała smaku porażki. Jeśli zawodnicy trenera Skowronka wygrają z „Czarnymi Koszulami”, mogą myśleć o kolejnych krokach, które wcale nie będą łatwiejsze. Do końca sezonu GKS będzie podejmował Wisłę Kraków, uda się na wyjazd na stadion Arki Gdynia i na zakończenie rozgrywek zagra z Górnikiem Łęczna przed własną publicznością. Po drodze czeka go jeszcze mecz ze Zniczem Pruszków – jedynym przeciwnikiem z tego grona, który nie walczy o awans, ale też nie boi się spadku. Jeśli przeciwko tym drużynom tyszanie dalej będą w stanie wygrywać, baraże stoją przed nimi otworem, a w nich górnośląska ekipa może okazać się najsilniejsza. Szkoleniowiec drużyny nie patrzy jednak daleko wprzód, koncentruje się na najbliższej rywalizacji. To dobre podejście, bo jeśli z Polonią wygrać się nie uda, misja awansu do najlepszej szóstki zaplecza ekstraklasy może się znacząco oddalić.