Sport

Dobry start Brzęczka

Od pewnej wygranej 3:0 z Macedonią Płn. nasza młodzieżówka rozpoczęła eliminacje do Euro 2027.

Reprezentacja U-21 udanie rozpoczęła eliminacje EURO 2027/Fot. Mateusz Sobczak/PressFocus

REPREZENTACJA U-21

Będąc w grupie z Włochami oraz Szwecją, mecze z takimi rywalami jak Macedonia Północna trzeba bezdyskusyjnie wygrywać. Inaczej nie ma co marzyć o awansie na kolejne mistrzostwa Europy, o igrzyskach olimpijskich nawet nie mówiąc. Dla powracającego po 2,5-letniej przerwie od pracy w zawodzie Jerzego Brzęczka kadra U-21 to nowe doświadczenie, które ma mu pozwolić na dobre wrócić na trenerską karuzelę. Niedawno przymierzany był przecież nawet do pierwszej reprezentacji.

To, że Brzęczek ma udane inauguracje, pokazał już wcześniej. Eliminacje do seniorskiego Euro 2020 zaczął od wyjazdowej wygranej z Austrią (1:0), która potem utorowała Biało-czerwonym autostradę do awansu. Teoretycznie teraz zadanie miał nieporównywalnie łatwiejsze, ale w piłce juniorskiej nigdy nie wiadomo, czego do końca można się spodziewać.

Nowa drużyna

Trzy porażki, do tego bilans bramkowy 2:11 na ostatnim Euro posadą przypłacił Adam Majewski, choć chwilę wcześniej PZPN przedłużył z nim kontrakt. Młodzieżówka pod wodzą Brzęczka nie zdążyła zagrać nawet jednego kontrolnego meczu, starcie z Macedonią Północną było zatem pierwszą próbą, jak w ogóle ta kadra będzie wyglądać.

W porównaniu z drużyną, która wyszła na ostatni grupowy mecz z Francją (1:4) w czerwcu podczas zakończonych totalną klapą mistrzostw na Słowacji, to w zasadzie zupełnie nowa drużyna. Wiele zmian, co oczywiste podyktowane było zakończeniem wieku młodzieżowca. Z graczy, którzy powąchali słowackiej murawy, ostali się: Antoni Kozubal, Michał Gurgul, Filip Luberecki, Mateusz Kowalczyk, Miłosz Matysik, Tomasz Pieńko oraz Wiktor Bogacz. Przy czym ostatnich czterech pełniło u poprzednika jedynie rolę mniej lub więcej znaczących zmienników. W piątek poza Lubereckim wszyscy znaleźli się w wyjściowej jedenastce.

Mecz na stadionie Cracovii zaczęliśmy trochę na stojąco, chcąc uśpić rywali. Widać było dużą przewagę jakościową naszych zawodników, ale przez długi czas nie potrafili tego udokumentować. Bardzo starał się Dawid Drachal, ale piłka nie chciała go słuchać w polu karnym. Polacy grali w taki sposób, jak by chcieli wejść z piłką do bramki i... w końcu cel osiągnęli. W 22 min uderzał Pieńko, a Adrian Zendelovski tak niefortunnie przeciął lot piłki, że wpakował ją do własnej bramki. Gol pierwotnie został zapisany na konto gracza Rakowa, ale potem UEFA naprawiła nieścisłość w protokole.

Siła rezerwy

Wydawało się, że Polacy po tym trafieniu pójdą za ciosem, ale tempo mocno siadło i do końca pierwszej połowy nie wydarzyło się już nic ciekawego. Po zmianie stron nasza drużyna nadal przeważała, a potwierdzeniem dominacji były przepiękne gole po niezwykle silnych i precyzyjnych uderzeniach graczy, którzy chwilę wcześniej pojawili się na boisku - Marcela Reguły oraz Oskara Pietuszewskiego. - Bardzo dużo ciekawych przemyśleń mam po tym spotkaniu, z wielu rzeczy na pewno można być zadowolonym, niektóre wymagają jeszcze korekty i poprawy. Staram się być dla zawodników jak starszy kolega. Zawodnicy rezerwowi chcą wskoczyć na wyższy poziom, bo nic nie osiągniemy, jeśli będziemy opierać się tylko na jedenastu podstawowych zawodnikach. Ci, którzy wchodzą w trakcie gry, często decydują o sile drużyny i tak było tym razem - podsumował udany debiut w roli trenera kadry U-21 Jerzy Brzęczek.

Dzięki wyjątkowo upalnej jak na wrzesień pogodzie oraz atrakcyjnym cenom biletów (10 oraz 20 zł) spotkanie oglądało sporo, bo blisko sześć tysięcy kibiców. W pozostałych meczach naszej grupy Włosi niespodziewanie męczyli się z Czarnogórą, wygrywając tylko 2:1. Szwedzi nie mieli większych problemów z Armenią zwyciężając, podobnie jak Biało-czerwoni 3:0.


Kwalifikacje ME U-21

GRUPA E

◼ Polska - Macedonia Płn. 3:0 (1:0)

1:0 - Zendelovski, 22 min (samobójcza), 2:0 - Reguła, 66 min, 3:0 - Pietuszewski, 68 min

POLSKA: Abramowicz - Nowak, Matysik, Drapiński (70. Potulski), Gurgul - Kowalczyk, Kozubal (76. Kocaba) - Rózga (62. Pietuszewski), Drachal (70. Duda), Pieńko - Bogacz (62. Reguła). Trener Jerzy BRZĘCZEK.

MACEDONIA PŁN.: Djekov - Dajloski, Meliczi, Djekov - Stojanov (39. Talevski), Angelov, Zendelovski (72. Nikołovski), Hamza, Danev - Trajkov (90. Elmaz), Gasztarov. Trener Goran STANIKJ.

Sędziował Karel Roucek (Czechy). Widzów 5874. Żółte kartki: Rózga, Drapiński, Matysik, Nowak - Trajkov


◼  Szwecja – Armenia 3:0 (0:0)

1:0 – Bardghji, 44 min, 2:0 – Kusi Asare, 61 min, 3:0 – Agbonifo, 69 min

Włochy – Czarnogóra 2:1 (0:1)

0:1 – Kostić, 4 min, 1:1 – Lipani, 52 min, 2:1 – Koleosho, 79 min (karny)

Mariusz Rajek