Sport

Do zapomnienia

Dla Radomiaka punkt oznaczał utrzymanie, a Piast wczuł się w majówkowy klimat i najgroźniejszą sytuację stworzył… w doliczonym czasie gry.

Patryk Dziczek próbował pokonać bramkarza Radomiaka, ale nie tylko jemu ta sztuka się nie udała. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus

Misja trenera Aleksandara Vukovicia powoli zmierza ku końcowi. Do rozegrania zostały ostatnie kolejki, w gliwickiej szatni szykuje się mocne wietrzenie, a utrzymanie udało się zapewnić jakiś czas temu. To wszystko sprawia, że trudno się ogląda mecze z udziałem Piasta i przyznają to już nawet najwierniejsi kibice klubu z Okrzei. Gliwiczanie chcieli to zmienić w niedzielne południe, ale jednak majówka chyba weszła wszystkim w krew za mocno.

Remis na utrzymanie

Radomianie przyjechali na Górny Śląsk z jednym celem - nie przegrać. W 1. połowie oddali tylko jeden strzał. Piast może i miał więcej z gry, ale stuprocentowych okazji brakowało, strzały jeśli już były, to niecelne i anemiczne. Z pewnością nie pomagał brak Jorge Feliksa, który z powodów rodzinnych musiał wrócić do Hiszpanii. Godne odnotowania były jedynie akcje Miłosza Szczepańskiego w 1. połowie, Grzegorza Tomasiewicza po zmianie stron i słupek Thierry’ego Gale'a w 91 minucie.

Słupek zamiast wygranej

Właśnie reprezentant Barbadosu, który tym razem zaczął mecz na ławce, sprawił, że fani wybudzeni zostali z drzemki. Thierry Gale to ogólnie jeden z nielicznych graczy Piasta, który w ostatnim czasie pokazuje się z lepszej strony. Wielu innych piłkarzy raczej pokazuje, że ich przyszłość jest poza Okrzei. A Radomiak? W całym spotkaniu tylko Capita dwukrotnie testował koncentrację Frantiszka Placha i miało to miejsce w 2. połowie, gdy goście pokazali ciut więcej ochoty do gry. Nietrudno się więc dziwić, że dla jednych i drugich ten sezon mógłby już się zakończyć, bo najważniejsze rzeczy muszą się dziać w klubowych gabinetach i w szatniach…

(KRIS)

OCENA MECZU⭐

◼  Piast Gliwice – Radomiak 0:0

PIAST: Plach 5 – Zedadka 6, Czerwiński 5, Drapiński 5, Huk 4 – Szczepański 5 (76. Chrapek niesklas.), Dziczek 5, Kostadinov 4, Jirka 3 – Rosołek 2 (61. Piasecki 3), Tomasiewicz 4 (76. Gale niesklas.).Trener Aleksandar VUKOVIĆ. Rezerwowi: Szymański. Munoz, Pitan, Karbowy, Leśniak, Lewicki

RADOMIAK: Kikolski 3 – Grzesik 4, Burch 5, Agouzoul 5, Pestka 5, Henrique 4 - Capita 6 (90. Bruno Jordao niesklas.), Golubickas 3 (61. Ramos 4), Kaput 4 (61. Alves 5), Wolski 4 (61. Barbosa 4) – Tapsoba 3 (75. Dadasov niesklas.). Trener Joao HENRIQUES. Rezerwowi: Koptas, Perotti, Ouattara, Donis.

Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa) – 6. Asystenci: Paweł Sokolnicki (Nasielsk), Marcin Lisowski (Warszawa). Czas gry 95 min (47+48). Widzów 4045. Żółte kartki: Jirka (52. faul), Dziczek (89. faul)

Piłkarz meczu Akim ZEDADKA


GŁOS TRENERÓW

Aleksandar VUKOVIĆ: - Stworzyliśmy niewiele sytuacji, ale trzeba powiedzieć, że swoje okazje też mieliśmy. Na tyle groźne, aby którąś z nich zamienić na bramkę. To, niestety, nie udało się i z tego powodu mamy tylko punkt. Mimo wszystko muszę przyznać, że nasza postawa była zupełnie inna niż to, którą zaprezentowaliśmy ostatnio w Gdańsku.

Joao HENRIQUES: - Pierwsza połowa bez historii. Była bardzo zła w naszym wykonaniu. Zarówno my, jak i Piast nie stworzyliśmy dużo dogodnych sytuacji. Druga część była zdecydowanie lepsza. Z całego przebiegu meczu uważam, że wynik remisowy jest sprawiedliwy.


MÓWIĄ LICZBY
PIAST RADOMIAK
50 posiadanie piłki 50
3 strzały celne 2
12 strzały niecelne 7
9 rzuty rożne 6
4 spalone 1
11 faule 12
2 żółte kartki 0