Dlaczego wygra Legia
Przesłanki za ekipą z Warszawy.
W Warszawie liczą na 21. triumf w Pucharze Polski. Fot. Adam Starszyński/PressFocus
– bo nie ma w Polsce klubu, który Puchar Polski zdobywałby tak często. Legionistom w historii udało się to aż 20-krotnie, w tym osiem razy w XXI wieku! Dodajmy, że drugi na liście pod względem triumfów w PP jest Górnik Zabrze z cyfrą 6;
– bo drużyna ze stolicy gra z nożem na gardle – porażka na Stadionie Narodowym może oznaczać, że nie załapie się w nowym sezonie do europejskich rozgrywek, a to dla drużyny z takimi ambicjami byłaby klęska nie tylko sportowa, ale i finansowa;
– bo zespół prowadzony przez Feio ma duże doświadczenie. W tym sezonie za piłkarzami z Warszawy już 50 meczów, tylko Jaga ma o dwa więcej. Legia pokazała, że potrafi wygrać ważne mecze, jak jesienią z Betisem w Lidze Konferencji 1:0 czy niedawno z Chelsea na wyjeździe 2:1;
– bo w drużynie jest wiele jakości i sporo indywidualności, które w pojedynkę mogą wszystko rozstrzygnąć (Morishita, Gual, Luquinhas). Dość powiedzieć, że Legia przez portal transfermarkt jest wyceniania na 36,5 mln euro, a Pogoń na ledwie 15,3 mln euro;
– bo w tej edycji pucharowych rozgrywek szła jak burza, wygrywając m.in. z ŁKS-em na jego terenie 3:0, z Jagiellonią (ale po wielkich kontrowersjach) 3:1 czy z Ruchem w półfinale na Stadionie Śląskim aż 5:0.
Michał Zichlarz