Sport

Deszcz pomógł Holendrowi

Daan Hoole wygrał jazdę indywidualną na czas, 10. etap wyścigu Giro d'Italia. Koszulkę lidera utrzymał Meksykanin Isaac del Toro.

– Zwycięstwo w Giro jest czymś wyjątkowym. Jestem tak szczęśliwy – przyznał na mecie w Pizie olbrzymi Holender. Facebook Giro d'Italia

KOLARSTWO

Druga i ostatnia czasówka w tegorocznej edycji największego włoskiego wyścigu przebiegała między toskańskimi miastami Lukka i Piza. Była w miarę długa, jak na teraźniejsze standardy, bo liczyła blisko 30 km, a przy tym stosunkowo łatwa, z tylko jednym wzniesieniem mniej więcej pośrodku trasy. Najlepsi pokonywali ją ze średnią prędkością grubo powyżej 50 km/h. 

Najlepsi okazali się ci, którzy wystartowali w pierwszej części rywalizacji, kiedy szosa była jeszcze w miarę sucha, co dawało możliwość pędzenia po niej bez większego prawdopodobieństwa upadku. Najlepszy czas wykręcił mistrz Holandii w tej specjalności Daan Hoole (Lidl-Trek). Mierzący blisko dwa metry kolarz o siedem sekund wyprzedził faworyzowanego Brytyjczyka Joshuę Tarlinga (INEOS-Grenadiers), który wygrał albańską czasówkę i dzięki temu został pierwszym liderem Giro. Podium uzupełnił jego rodak Ethan Hayter (Soudal Quick-Step), który do zwycięzcy stracił 10 sekund. 

Zawodnicy startowali w kolejności odwrotnej do zajmowanych miejsc w klasyfikacji generalnej, więc na końcu ruszyli ci, którzy walczą o zwycięstwo w całej imprezie. I właśnie wtedy zaczęło padać, a w okolicach słynnej Krzywej Wieży, gdzie znajdowała się meta, nawet lać, co oznaczało, że nikt już nie pokona Holendra, bo przy takiej pogodzie na śliskiej jezdni szczególnie w zakrętach trzeba bardzo uważać. 

Spośród kolarzy z top 10 zdecydowanie najlepiej pojechał Primoz Roglic. Słoweniec nie przejął się upadkiem podczas rekonesansu trasy i zanotował 17. wynik, tracąc do Hoole'a nieco minutę i 15 sekund. Jego największy rywal, Hiszpan Juan Ayuso (UAE Team Emirates), zajął 22. miejsce (1.34). Na 23. pozycji sklasyfikowano Brytyjczyka Simona Yatesa z Team Visma (1.43), świetnie jadący podczas tegorocznego Giro Włoch Antonio Tiberi (Bahrain-Victorious) był 26. (1.53), natomiast lider, kolega z drużyny Ayuso, Isaac del Toro, zanotował 37. czas (2.22). 

Młody Meksykanin miał przed tym odcinkiem przewagę nad rywalami, więc zachował różową koszulkę. Drugi w klasyfikacji Ayuso traci do niego jednak już tylko 25 sekund, a Tiberi 1.01. Czwarty jest S. Yates (1.03), a piąty Roglic (1.18), który awansował z 10. miejsca. Wydaje się, że tylko w tym gronie należy szukać zwycięzcy Giro.

Wyniki 10. etapu, Lukka - Piza (28,6 km):

1. Daan Hoole (Holandia/Lidl-Trek) 32.30
 2. Joshua Tarling (W. Brytania/Ineos Grenadiers) strata 7 s
3. Ethan Hayter (W. Brytania/Soudal Quick-Step) 10
4. Mattia Cattaneo (Włochy/Soudal Quick-Step) 23
5. Edoardo Affini (Włochy/Visma-Lease a Bike) 24
 6. Jay Vine (Australia/UAE Team Emirates-XRG) 37
 ... 

88. Rafał Majka (UAE Team Emirates-XRG) 3.20

Klasyfikacja generalna: 

1. Isaac Del Toro (Meksyk/UAE Team Emirates-XRG) 34:11.37
 2. Juan Ayuso (Hiszpania/UAE Team Emirates-XRG) strata 25
3. Antonio Tiberi (Włochy/Bahrain Victorious) 1.01
 4. Simon Yates (W. Brytania/Visma-Lease a Bike) 1.03
 5. Primoz Roglic (Słowenia/Red Bull-Bora-hansgrohe) 1.18
 6. Brandon McNulty (USA/UAE Team Emirates-XRG) 2.00
 ... 
28. Majka 9.10