Sport

Derby dla Romy

Zespół Gian Piero Gasperiniego skromnie, ale wygrał z Lazio.

Lorenzo Pellegrini wrócił do gry w wielkim stylu! Fot. PAP/EPA/FEDERICO PROIETTI

WŁOCHY

Zespoły z Rzymu przystępowały do derbowego starcia po porażkach w poprzedniej kolejce. Jednak to Roma wróciła na zwycięską ścieżkę, a bohaterem meczu niespodziewanie został Lorenzo Pellegrini, który zagrał po raz pierwszy w tym sezonie i strzelił w 38 min bramkę. – Ma 29 lat i wszystko, żeby sobie dobrze radzić: gra lekko, bo ma jakość. Dziś zszedł z powodu skurczów. Może być znakomitym zawodnikiem pod względem fizycznym – chwalił Pellegriniego szkoleniowiec Giallorossich. Druga połowa przyniosła festiwal niewykorzystanych sytuacji, a w 85 minucie czerwoną kartkę zobaczył piłkarz Lazio, Reda Belahyane. Wtedy wydawało się, że Roma spokojnie dowiezie prowadzenie do końca, chociaż wcale tak spokojnie nie było. Niezadowolony z ostatnich minut był Gasperini – Musimy się trochę ogarnąć: w tamtym momencie podjęliśmy kilka złych decyzji. Mogliśmy zdobyć więcej goli, ale zamiast tego ryzykowaliśmy: to były fatalne minuty na końcu – podsumował 67-letni szkoleniowiec. Jan Ziółkowski wciąż nie zadebiutował w barwach Giallorossich i całe spotkanie przesiedział na ławce.

O bardzo dużym pechu może mówić Nicola Zalewski. Polak pokazał się ze świetnej strony (gol i asysta) w ostatnim spotkaniu z Lecce, aczkolwiek w środowym starciu przeciwko PSG w Lidze Mistrzów już nie podniósł się z ławki. Skład, jaki wystawił Ivan Jurić, bardzo mocno sugerował priorytety La Dei. Nie ma co się oszukiwać - paryżanie byli zdecydowanymi faworytami, dlatego chorwacki szkoleniowiec dał odpocząć niektórym kluczowym piłkarzom.

Spotkanie z Torino Zalewski zaczął spotkanie w wyjściowym składzie, ale doznał kontuzji. Już w 10 minucie musiał zejść z boiska. Wiele wskazuje na to, że jest to uraz mięśniowy, a na razie nie wiadomo, jak długo Polak będzie musiał pauzować. Atalanta nie miała jednak problemów w tym starciu i pewnie wygrała 3:0.

Miłosz Cebo

◾ Lecce – Cagliari 1:2 (1:1)

1:0 – Gabriel (5), 1:1 – Belotti (33), 1:2 – Belotti (71. karny)

Bolonia – Genoa 2:1 (0:0)

0:1 – Ellertsson (63), 1:1 – Castro (73), 2:1 – Orsolini (90+9. karny)

Werona – Juventus 1:1 (1:1)

0:1 – Conceicao (19), 1:1 – Orban (44. karny)

Udinese – Milan 0:3 (0:1)

0:1 – Pulisic (40), 0:2 – Fofana (46), 0:3 – Pulisic (53)

Lazio – Roma 0:1 (0:1)

0:1 – Pellegrini (38)

Cremonese – Parma 0:0

Torino – Atalanta 0:3 (0:3)

0:1 – Krstović (30), 0:2 – Soolemana (34), 0:3 – Krstović (38)

Fiorentina – Como 1:2 (1:0)

1:0 – Mandragora (6), 1:1 – Kempf (65), 1:2 – Addai (90+3)

Spotkanie Inter – Sassuolo zakończyło się po zamknięciu numeru.

Poniedziałek: Napoli – Pisa (20.45).

1. Juventus

4

10

8:4

2. Napoli

3

9

6:1

3. Milan

4

9

7:2

4. Roma

4

9

3:1

5. Atalanta

4

8

9:3

6. Cremonese

4

8

5:3

7. Cagliari

4

7

5:3

8. Como

4

7

5:3

9. Udinese

4

7

4:5

10. Bolonia

4

6

3:3

11. Torino

4

4

1:8

12. Inter

3

3

9:6

13. Sassuolo

3

3

3:5

14. Lazio

4

3

4:4

15. Werona

4

3

2:6

16. Genoa

4

2

2:4

17. Fiorentina

4

2

3:6

18. Parma

4

2

1:5

19. Pisa

3

1

1:3

20. Lecce

4

1

2:8

1-4 – LM, 5 – LE, 6 – el. do LKE, 18-20 – spadek

STRZELCY

3 – Pulisic (Milan), Thuram (Inter)