Sport

Dalszy ciąg sensacji?

Pewni wyjścia z grupy płoccy mistrzowie Polski staną dziś przed szansą wywalczenia czwartego z rzędu zwycięstwa. Zadanie nie będzie jednak łatwe, bo Sporting Lizbona celuje w bezpośredni awans do 1/4 finału.

Zatrzymanie rozpędzonego Tomasza Pirocha to główny cel obrońców mistrza Portugalii. Fot. Przemysław Strąk/PressFocus

LIGA MISTRZÓW

Gramy u siebie i chcemy kontynuować dobrą passę - powiedział trener Xavier Sabate, nawiązując do faktu, że jego podopieczni wygrali wszystkie trzy mecze grupowe w 2025 roku; pokonali - po dziewięciu porażkach - Paris Saint-Germain 31:28, Fuechse Berlin 32:27 oraz Dinamo Bukareszt 27:26. Ta seria niespodziewanych, wręcz sensacyjnych zwycięstw z europejską czołówką, uratowała „Nafciarzy”. Cztery punkty po 10 kolejkach wydawały się przekreślać ich nadzieje na wyjście z grupy. Teraz polska drużyna ma już 10 punktów, a to najlepszy wynik, jaki mogli sobie wymarzyć jej trenerzy, zawodnicy i kibice.

Rywal wysokiej jakości

Ale to jeszcze nie koniec fazy grupowej. Dziś Orlen Wisła, już jako potwierdzony uczestnik play offu, walczyć będzie ze Portugalczykami o utrzymanie 5. pozycji w grupie A, którą chciałby też zająć mistrz Rumunii, mający lepszy bilans bezpośrednich meczów z mistrzem Polski (28:26, 26:27). Z kolei Sporting - zajmujący 2. pozycję, z punktem więcej od berlińczyków - ma szansę na pierwszy ćwierćfinał. Remis w Płocku także wystarczy, aby drużyna trenera Ricardo Costy zachowała 2. lokatę. Dlatego polsko-portugalskie starcie zapowiada się ekscytująco, obie drużyny mają sporo do wygrania. - Przed nami ostatni mecz w fazie grupowej z przeciwnikiem, który pokazał, że jest na bardzo wysokim poziomie i trzeba się z nim liczyć - podkreśla trener Sabate. - Chcemy kontynuować dobrą passę, a także pokazać naszym fanom, że również jesteśmy na bardzo wysokim poziomie. Myślę, że zawodnicy zasługują na uznanie kibiców, których wsparcia potrzebujemy, jako że czeka nas trudny mecz z rywalem o bardzo wysokiej jakości.


Piroch zaprasza


Tomasz Piroch, jeden z autorów ostatnich sukcesów płockiej drużyny, także z niecierpliwością czeka na ostatni mecz fazy grupowej. - Cieszę się, że mamy awans i nie będzie już na nas ciążyła zbyt duża presja. Mimo wszystko przed własnymi kibicami z tak dobrym zespołem jak Sporting będziemy chcieli wygrać - skomentował czeski rozgrywający mistrzów Polski, który w dwóch ostatnich meczach Champions League zdobył po 10 bramek, lecz próżno go szukać w czołówce klasyfikacji strzelców.

Zbigniew Cieńciała

CZY WIESZ, ŻE...

◾ „Nafciarze” po raz trzeci z rzędu spotkają się z ekipą z Portugalii w ostatniej kolejce. W sezonie 2022/23 pokonali na wyjeździe FC Porto 28:27, w 1/8 finału wyeliminowali HBC Nantes i po raz pierwszy zameldowali się w ćwierćfinale, ulegając późniejszemu zwycięzcy, SC Magdeburg. Rok później udział w fazie grupowej płocczanie wywalczyli w ostatniej kolejce, pokonując w Orlen Arenie FC Porto 29:28, ale w 1/8 finału lepsi byli mistrzowie Francji, PSG.

◾  Martim Costa ze Sportingu jest 4. najlepszym strzelcem rozgrywek z 79 bramkami. Wiślak Miha Zarabec trafił do siatki 51 razy i zajmuje 24. miejsce.
◾  Dzisiejszy mecz będzie można zobaczyć w Eurosporcie 2. Pierwszy gwizdek o
20.45.


GRUPA A

Frederica HK - Dinamo Bukareszt, One Veszprem - Fuechse Berlin - oba w czwartek o 18.45, Eurofarm Pelister Bitola - Paris Saint-Germain, Orlen Wisła Płock - Sporting Lizbona - oba w czwartek o 20.45.

1. Veszprem

13

24

436:375

2. Lizbona

13

17

425:370

3. Berlin

13

16

436:408

4. Paryż

13

16

427:430

5. Płock

13

10

341:337

6. Bukareszt

13

10

389:407

7. Bitola

13

8

320:371

8. Fredericia

13

3

363:439