Sport

Czysta przyjemność

CZTERY PYTANIA DO SEBASTIANA KIERASIA, 20-LETNIEGO POMOCNIKA WISŁOKI DĘBICA.

1. Jakie to uczucie grać w jednym turnieju z ekstraklasowiczami, Lukasem Podolskim czy Adrianem Błądem?

– Dla nas to bardzo fajny turniej. Można było zobaczyć bardziej doświadczonych zawodników, którzy grają na wyższym poziomie rozgrywkowym. Dla nas było to znakomite doświadczenie w kontekście przyszłości.

2. Nie mieliście tremy, grając przed prawie 10-tysięczną publiką?

– Nie, tak naprawdę byliśmy tam bez żadnej presji. Przyjechaliśmy do Katowic jako „underdog” tego turnieju, bo rywalizujemy z piłkarzami z najwyższych klas rozgrywkowych. Dla nas to czysta przyjemność.

3. Przygotowywaliście się jakoś do tego turnieju?

– Ani trochę. Przyjechaliśmy tam „na luzaka”, graliśmy swoje i bawiliśmy się tym. Nie było żadnej selekcji w składzie. Przyjechali ci zawodnicy, którzy czuli się na siłach. Starszym zawodnikom trener dał trochę odpocząć, a jako nagrodę zabrał tych, którzy są w klubie trochę dłużej.

4. W Dębicy jest chyba całkiem fajny klimat na granie w piłkę, tym bardziej że wasi kibice przyjaźnią się z fanami Górnika Zabrze?

– Zdecydowanie tak, klimat jest super. Także na samym turnieju było widać, że wszystkie drużyny wspierają się kibicowsko i jest to coś bardzo fajnego.

Rozmawiał PTub