Czy da się wygrać wszystko?
Debiuty Jana Urbana wlały w serca polskich kibiców dużo optymizmu i sprowokowały do... marzeń. Co by się musiało stać, aby Biało-czerwoni zajęli 1. miejsce w grupie G?
Numer Przemysława Wiśniewskiego pokazuje procentowe szanse, jakie ma Polska na wyprzedzenie Holandii. Fot. Paweł Andrachiewicz/ Press Focus
ELIMINACJE MŚ
Jak wiadomo, Polacy mają w tej chwili tyle samo punktów co Holendrzy. Obie drużyny mogą pochwalić się 10 „oczkami”, z tym że Oranje mają jedno spotkanie rozegrane mniej. Biało-czerwonym zostały jeszcze 3 mecze, natomiast Pomarańczowym cztery. Należy przy tym pamiętać, że obie drużyny zagrają jeszcze ze sobą 14 listopada na Stadionie Narodowym w Warszawie. Dla jednych i dla drugich będzie to przedostatnie spotkanie. Potem Polacy polecą jeszcze na Maltę, a Holendrzy podejmą Litwinów.
Tylko 3 procent
Zaznaczamy jednak jasno i wyraźnie – nikt w „Sporcie” nie popada w hurraoptymizm. Wszyscy mają świadomość, że jedna, czy też raczej dwie jaskółki wiosny nie czynią. I choć debiuty selekcjonerskie Jana Urbana były udane, to Biało-czerwoni nie są maszyną, która może mierzyć się jak równy z równym z Holandią. Spójrzmy na dane, jakie podała Football Meets Data, która za pomocą swoich precyzyjnych algorytmów wyliczyła procentowe prawdopodobieństwo, że polskie Orły mogą wygrać grupę G. Te wynoszą... 3 procent i po wrześniowych spotkaniach spadły o jeden punkt procentowy! Holandia może poszczycić się wynikiem na poziomie 97 procent. FMD podają jednocześnie, że Biało-czerwoni mają 90 procent szans na drugą lokatę, ale ile warte są te wyliczenia? W końcu wszystkie mogą wziąć łeb, jeśli... Polska pokona Holandię!
Nie tylko zwycięstwo
Dobra, dobra, wiadomo, że mówiąc takie słowa trzeba jednocześnie wsadzić głowę do wiadra wypełnionego kostkami lodu. Nie ma co się podniecać i pompować balonika, ale jednocześnie nie ma co klękać przed Oranje dwa miesiące przed spotkaniem. Już nieraz na naszych łamach przytaczaliśmy, że reprezentacja Polski słabo radzi sobie w starciach z szeroko pojętym międzynarodowym topem. Raczej nie wygrywa, co najwyżej remisuje. Jeśli w Warszawie obie ekipy podzielą się punktami, a wszystkie pozostałe spotkania wygrają (zwycięstwa nad Litwą i Maltą to dla Polski obowiązek), to Holandia będzie pierwsza, bo z racji jednego meczu rozegranego w tej chwili mniej, będzie miała 3 punkty więcej. Te trzy punkty będzie można zniwelować tylko i wyłącznie pokonując Pomarańczowych, z tym że w takiej sytuacji... to i tak niczego nie musi zmieniać.
Owszem, gdyby chodziło o eliminacje do mistrzostw Europy, po pokonaniu Holandii Polska by ją wyprzedziła, bo w bezpośredniej rywalizacji miałaby lepszy bilans (remis i ewentualne zwycięstwo). Jednakże w eliminacjach do mistrzostw świata w przypadku, gdy obie drużyny mają tyle samo punktów, liczy się bilans goli. W tej chwili faworyci grupy mają +11, podczas gdy Biało-czerwoni +4. Oranje podreperowali statystyki gniotąc Maltę 8:0. Żeby myśleć o wygraniu grupy, Polska musi więc nie tylko pokonać Holandię, ale jeszcze wysoko pobić Litwinów i Maltańczyków. Z oboma tymi zespołami Orły zagrają jednak w delegacji, a u siebie osiągnęli z nimi bilans bramek tylko 3:0...
Uwaga na Finów!
Sytuacja może się rzecz jasna zmienić, jeśli Oranje zgubią po drodze punkty. W niedzielę postraszyli ich Litwini, ale wydaje się, że nawet mimo ogólnych problemów Holendrzy mieli w sobie dużo spokoju. Trudno oczekiwać od naszych sąsiadów pokonania gigantów. Malta? Wolne żarty... Pozostaje jeszcze Finlandia, która miewa przebłyski, ale Holandia pokonała ją w Helsinkach 2:0, ustalając wynik w 23 minuty. Rewanż odbędzie się w Amsterdamie.
Ano właśnie, Finowie. W myśl powiedzenia, nie mów hop, póki nie przeskoczysz, nie należy przesadnie patrzeć do góry, bo jeszcze przypadkiem można coś zgubić od dołu. Po wygraniu z Finlandią nikt nie wierzy, że Suomi mogliby jeszcze wyprzedzić Biało-czerwonych. Mają do Polski 3 punkty straty i bilans goli gorszy o sześć. Nie można ich jednak spuszczać z oka.
Piotr Tubacki
MECZE W ELIMINACJACH
Polska
|
Litwa |
wyjazd |
12 października |
|
Holandia |
dom |
14 listopada |
|
Malta |
wyjazd |
17 listopada |
Holandia
|
Malta |
wyjazd |
9 października |
|
Finlandia |
dom |
12 października |
|
Polska |
wyjazd |
14 listopada |
|
Litwa |
dom |
17 listopada |
Finlandia
|
Litwa |
dom |
9 października |
|
Holandia |
wyjazd |
12 października |
|
Malta |
dom |
14 listopada |
