Sport

Czas „Boba”

W trzech ostatnich meczach „Pantery” straciły tylko jednego gola.

Siergiej Bobrowski zaliczył 4. czyste konto w sezonie i 48. w karierze. Fot. SIPA/PressFocus

NHL

Hokeiści Florida Panthers, obrońcy Pucharu Stanleya, mają niezwykle udaną serię, bowiem wygrali 5. mecz z rzędu. Tym razem na własnej tafli w Sunrise pokonali Columbus 3:0 (1:0, 1:0, 1:0) i umocnili się w czołówce tabeli. Siergiej Bobrowski, bramkarz gospodarzy, to uznana marka i w tym meczu obronił 16 strzałów, zaliczył 4. czyste konto w sezonie i 48. w karierze. Rosjanin odniósł 423. zwycięstwo w 742. spotkaniu, zrównał się z Tonym Esposito i pod tym względem jest na 10. miejscu.

Paul Maurice, trener zwycięzców, komplementował nie tylko „Boba”, ale również jego kolegów za cierpliwą oraz konsekwentną grę. Formacje specjalne były podstawą tej wygranej, bo z pięciu przewag wykorzystali dwie. Rywale w liczebnej przewadze grali czterokrotnie, ale bezskutecznie. „Pantery” do triumfu poprowadził kapitan Aleksander Barkow, który w 58 minucie trafił do pustej bramki, a sekundowali mu Sam Reinhart i Sam Benett. Ponadto Barkow podawał przy golach Reinharta (6 min) i Matthewa Samoskevicha (27). Elvi Merzlikins, golkiper „Niebieskich Kurtek” zaliczył 33 interwencje, ale wraz z kompanami nie będzie miło wspominał wizyty na Florydzie, bo wcześniej ulegli „Błyskawicom” 2:6. Przed nimi jeszcze dwa wyjazdowe mecze, z NY Rangers oraz New Jersey i o punkty będzie trudno.

Zespół Winnipeg przewodzi Konferencji Zachodniej - 90 pkt, zaś na Wschodzie prowadzi Washington - 88, przed Floridą - 81 pkt.

Florida – Columbus 3:0, Tampa Bay – Buffalo 6:5, Philadelphia – Winnipeg 1:4, Detroit – Utah 2:4, Carolina – Boston 3:2, Nashville - Seattle 5:3, Dallas - Calgary 3:2 i Edmonton – Montreal 3:2 oba po dogrywce, Colorado – San Jose 7:3

(ws)