Coraz bliżej czołówki
Drużyna z Kluczborka nie miała litości dla pogrążonych w kryzysie turzan.
Patryk Tuszyński (drugi z lewej) strzelił gola, wywalczył rzut karny i miał udział w drugiej „jedenastce”. Fot. mkskluczbork.pl
Sobotnią kanonadę gospodarze rozpoczęli w 37 minucie. Chwilę wcześniej Alexis Mendes sfaulował w polu karnym szarżującego Patryka Tuszyńskiego, a „jedenastkę” na gola zamienił Dawid Wojtyra. Dwie minuty później Tuszyński popisał się kapitalnym strzałem z ostrego kąta, „wkręcając” piłkę do bramki.
Trener gości Jan Woś próbował ratować sytuację, dokonując w przerwie trzech zmian, lecz niewiele to dało. W 86 minucie Tuszyński precyzyjnym podaniem uruchomił Wojtyrę, który wpadł w pole karne, lecz faulem zastopował go Temitope Akinjogunla, prokurując kolejną „jedenastkę”. Poszkodowany sam wymierzył sprawiedliwość, a zdenerwowany trener Woś natychmiast zdjął z boiska winowajcę. Unia w trzech meczach tej rundy nie zdobyła gola, powiększając swój dorobek zaledwie o punkt.
Bogdan Nather
◼ MKS Kluczbork - Unia Turza Śląska 3:0 (2:0)1:0 - D. Wojtyra, 37 min (karny), 2:0 - Tuszyński, 39 min, 3:0 - D. Wojtyra, 86 min (karny)
KLUCZBORK: Szczerbal - Napora (87. Ćwielong), Grolik, Trojanowski, Maj - M. Nowak, Janicki (62. Wienczek), Wiszniowski, Neison (77. Zawada) - D. Wojtyra (87. Misztal), Tuszyński (87. Lewandowski). Trener Łukasz GANOWICZ.
UNIA: Cisek - Pawlak (81. Maslov), Akinjogunla (87. Okulicki), Przydacz, Mazur - Papu Mendes, Alexis Mendes (46. Offei) - Twarkowski, Benvindo, Szymczak (46. Nocoń) - Marczak (46. Neruch). Trener Jan WOŚ.
Sędziował Maciej Górski (Wrocław). Widzów 300. Żółte kartki: Neison - Przydacz, Akinjogunla.