Ciekawie i dobrze
LIGOWIEC - Michał Zichlarz
Wielki plus także dla Kamila Grosickiego i spółki. „Portowcy” idą wiosną jak burza. Wygrać na wyjeździe czterema bramkami to znakomity wynik. Cztery mecze wiosną Pogoni i cztery zwycięstwa, w tym dwa z rzędu na obcych boiskach, gdzie przecież w pierwszej rundzie szło im jak po grudzie - tylko jedno zwycięstwo! Drużyna trenera Roberta Kolendowicza ma już niewielkie straty do czołówki, gdzie straty zanotował mistrz Polski, który w pierwszej połowie spotkania w Krakowie prezentował się znakomicie. Grę „Jagi” oglądało się w pierwszej połowie naprawdę z przyjemnością, ale w piłkę trzeba dobrze grać dłużej niż trzy kwadranse... Słowa uznania także dla Tomasza Tułacza. W Gdańsku - w porównaniu do poprzedniego meczu - zrobił kadrową rewolucję (7 zmian) i jego Puszcza wygrała za „sześć punktów”.
Na przeciwnym biegunie Widzew, który w rundzie rewanżowej w czterech meczach uciułał ledwie punkt i musi się oglądać za siebie. Jedenastka Daniela Myśliwca nie istnieje z przodu po odejściu Imada Rondicia - 2 strzelone gole i w tyłach - 12 straconych. W efekcie pozycja szkoleniowca wisi na włosku, a - jak donosi nasz łódzki korespondent, redaktor Wojciech Filipiak - Widzewa ma ratować Jacek Magiera.