Sport

Chwała rezerwowym

JSW Jastrzębski Węgiel najlepszą drużyną sezonu zasadniczego! Triumf przypieczętował w starciu z Bogdanką LUK Lublin.

Wilfredo Leon często musiał stawiać czoła podwójnemu blokowi jastrzębian. Fot. PAP/Michał Meissner

PLUSLIGA

Jastrzębianie, by zapewnić sobie pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym, w meczu z ekipą z Lublina potrzebowali wygrać dwa sety. Goście na Śląsk przyjechali jednak bronić czwartej pozycji, do tego byli podbudowani efektownym zwycięstwem w pierwszym finałowym spotkaniu Pucharu Challenge z włoskim Cucine Lube Civitanova 3:1. Mistrzowie Polski z kolei dobrych humorów nie mieli, bo w ćwierćfinale Ligi Mistrzów przegrali 2:3 z Olympiakosem Pireus, w rewanżu czeka ich zatem bardzo trudna batalia.

Grecka wpadka nie wpłynęła źle na morale jastrzębian. Od pierwszej piłki zagrywką wywierali presję na rywalach i popisywali się znakomitymi obronami. Goście nie pozostawali im dłużni. Kibice oglądali więc znakomite widowisko. Ciekawie prezentowała się zwłaszcza rywalizacja reprezentantów Polski, Wilfredo Leona i Tomasza Fornala. Ten pierwszy jak zwykle imponował siłą i dynamiką. Zbijał potężnie, często nad blokiem. Fornal natomiast bardziej stawiał na technikę, stosując „kiwki” i obijając ręce blokujących. Po każdym udanym zagraniu nie odwracał się, ale prowokacyjnie spoglądał w stronę rywali.

Lublinianie trzykrotnie „odskakiwali” na trzy punkty, ale miejscowi za każdym razem odrabiali straty. Set rozstrzygnął się dopiero po grze na przewagi. Najpierw Leon zaatakował nad blokiem, a potem Fynnian McCarthy popisał się asem serwisowym.

Jastrzębianie od drugiego seta zaczęli dominować nad siatkarzami z Lublina, którzy robili coraz więcej błędów. Ich ogromnym atutem jest zagrywka, ale w Jastrzębiu nie trafiali w pole gry. Tym elementem „oddali” aż 27 punktów. Gospodarze z akcji na akcję się rozkręcali. Coraz pewniej czuli się Timothee Carle, Fornal oraz Łukasz Kaczmarek. Na środku siatki jak zwykle brylował Norbert Huber, który pokazał, że nieprzypadkowo nazywany jest królem bloków.

Mistrzowie Polski wygrali dwa kolejne sety i byli pewni pierwszego miejsca. Wtedy trener Marcelo Mendez posłał w bój rezerwowych, dając odpocząć najlepszym zawodnikom przed batalią z Olympiakosem. Na parkiet weszli m.in. Luciano Vicentin, Arkadiusz Żakieta, Marcin Waliński i 19-letni libero Jakub Jurczyk. Ten ostatni spisał się zaskakująco dobrze, choć musiał przyjmować mocne zagrywki Leona, Kewina Sasaka i Mikołaja Sawickiego. Jego koledzy też stanęli na wysokości zadania i zamknęli mecz w czterech setach.

– Ci chłopcy, którzy ciężko pracują na treningach i zazwyczaj są w cieniu, mieli chwilę chwały. Wyszli na Leona, na wielkich zawodników, którzy byli po drugiej stronie siatki, wygrali seta i chwała im za to, że potrafili się tak zaprezentować – ocenił Jakub Popiwczak, libero Jastrzębskiego Węgla.

(mic)

◼  JSW Jastrzębski Węgiel – Bogdanka LUK Lublin 3:1 (27:29, 25:21, 25:20, 25:23)

JASTRZĘBIE: Toniutti, Fornal (15), Huber (4), Kaczmarek (13), Carle (12), Brehme (8), Popiwczak (libero) oraz Waliński (2), Żakieta (60, Vicentin (5), Finoli, Jurczyk (libero), Kufka (2), Zaleszczyk (1). Trener Marcelo MENDEZ.

LUBLIN: Komenda (2), Leon (16), Grozdanow (2), Sasak (20), Sawicki (13), McCarthy (10), Hoss (libero) oraz Czyrek, Wachnik (2), Nowakowski (3), Malinowski. Trener Massimo BOTTI.

Sędziowali: Paweł Burkiewicz i Maciej Kolendowski (obaj Kraków). Widzów 3030.

Przebieg meczu

I: 7:10, 13:15, 19:20, 25:24, 27:29.

II: 9:10, 15:13, 20:17, 25:21.

III: 10:8, 15:10, 20:14, 25:20.

IV: 10:8, 15:13, 20:18, 25;23.

Bohaterka – Timothee CARLE.