Sport

Chciał być misjonarzem

We wtorek poznamy nowego selekcjonera męskiej reprezentacji Polski, którym najprawdopodobniej zostanie 53-letni Hiszpan Jota Gonzalez.

Kamil Syprzak miał już przyjemność pracować z nowym selekcjonerem. Fot. Norbert Barczyk/ PressFocus

REPREZENTACJA MĘŻCZYZN

Dzisiaj w trakcie zorganizowanej w hotelu „Arche Polonez” w Warszawie konferencji prasowej Związek Piłki Ręcznej w Polsce przedstawi nowego selekcjonera reprezentacji mężczyzn. W spotkaniu z przedstawicielami mediów udział zapowiedzieli: prezes federacji Sławomir Szmal, dyrektor sportowy Marcin Smolarczyk oraz nowy selekcjoner Biało-czerwonych. Według kolportowanych od jakiegoś czasu informacji szkoleniowcem drużyny narodowej zostanie Hiszpan Jota Gonzalez. Zastąpi Marcina Lijewskiego, który odszedł 25 lutego po nieudanych mistrzostwach świata (25. miejsce). W ostatnich, marcowych meczach z Portugalią w eliminacjach EHF Euro 2026 kadrę tymczasowo prowadził Michał Skórski, asystent Lijewskiego. Pod jego wodzą Polacy zremisowali w Gdańsku 36:36 i przegrali w Odivelas 27:33.

Niesamowity pracoholik

Jota Gonzalez w roli selekcjonera zadebiutuje w meczu z Izraelem w eliminacjach EHF Euro, który zaplanowano 8 maja i ze względu na konflikt na Bliskim Wschodzie zostanie on rozegrany na neutralnym gruncie, w rumuńskiej Konstancji. Na zakończenie eliminacji - 11 maja - reprezentacja Polski zmierzy się z Rumunią w Gorzowie Wielkopolskim. Po czterech kolejkach Polacy zajmują 2. miejsce w grupie 8. Awans do mistrzostw Europy wywalczą po dwie czołowe drużyny z każdej z ośmiu grup, a także cztery najlepsze ekipy, które w swoich grupach zajmą trzecie lokaty (wyłonione na podstawie zdobytych punktów oraz bilansu bramkowego). Mistrzostwa Europy 2026 z udziałem 24 zespołów odbędą się w dniach 15 stycznia - 1 lutego w Danii, Norwegii i Szwecji.

- Mogę o nim mówić w samych superlatywach. To niesamowity pracoholik. Potrafi bardzo dużo pracować. 12, 16 czy 18 godzin - bez różnicy. Bardzo dużo od siebie wymaga, stawia sobie wysokie cele. Kiedy coś robi, to nie chce zrobić tego na 100 procent, tylko na 120 - tak o nowy selekcjonerze Polaków wyraził się trener Industrii Kielce, Tałant Dujszebajew.

Zaczynał w Valladolid

Jota Gonzalez urodził się 2 lutego 1972 roku w Valladolid. Hiszpan pracuje obecnie w Benfice Lizbona (umowa ważna do 2026 roku). Wcześniej był asystentem Raula Gonzaleza w Paris Saint-Germain (2018-23), gdzie miał okazję współpracować z Kamilem Syprzakiem, obrotowym reprezentacji Polski.

Karierę trenerską rozpoczął w rodzinnym Valladolid. Przez ponad dekadę był asystentem Juana Carlosa Pastora w BM Valladolid. W tym klubie pracował też z grupami młodzieżowymi i odniósł z nimi sporo sukcesów; między innymi sześć tytułów mistrza Hiszpanii. W 2007 roku został trenerem drużyny Naturhouse La Rioja, którą prowadził przez 11 lat. Z klubem zdobył pięć medali (trzy srebrne i dwa brązowe), dwukrotnie dotarł do półfinału Pucharu EHF (poprzednik Ligi Europejskiej). W 2011 i 2013 roku został wybrany najlepszym trenerem Ligi ASOBAL.

Nauczyciel matematyki

- Jestem pracowity i lubię pomagać - mówił o sobie w sierpniu 2009 roku w wywiadzie, którego udzielił „We Love Handball”. - Myślę, że jestem dobrą osobą. Staram się, kiedy tylko mogę, pomagać tym, którzy mnie otaczają. Każdą pracę, w którą jestem zaangażowany, staram się wykonać jak najlepiej, ale mam jeszcze wiele rzeczy do poprawienia. Jednocześnie chciałbym być trochę bardziej pozytywny, bardziej cieszyć się życiem i mniej martwić każdą sprawą, która nie układa się po mojej myśli - kontynuował Jota Gonzalez. – Kiedy byłem dzieckiem, to chciałem zostać misjonarzem i pomagać ludziom. Potem marzyłem, aby być nauczycielem, co później się spełniło, bo rzeczywiście pracowałem jako nauczyciel i to matematyki. Za to nigdy nie marzyłem o byciu trenerem piłki ręcznej. To coś, co pojawiło się w moim życiu później. Obecnie jestem szczęśliwy, że mogę robić to, co lubię, czyli zajmować się piłką ręczną. Ona pochłania cały mój czas. Myślę jednak o nauce języka angielskiego, bo na pewno mi się to przyda w przyszłości -mówił w 2009 roku Jota Gonzalez.

Zbigniew Cieńciała