Sport

Cecherz do końca sezonu

Tego, że trenerem kandydata na pierwszoligowca ponownie zostanie Przemysław Cecherz, chyba nikt się nie spodziewał.

To zdjęcie pochodzi sprzed blisko pięciu lat, ale Przemysław Cecherz niewiele się zmienił... Fot. Krzysztof Porębski / Press Focus

WIECZYSTA KRAKÓW

Działacze, zawodnicy i kibice Żółto-czarnych mogą odetchnąć. Serial pod umownym tytułem „Kto następcą Sławomira Peszki” właśnie dobiegł końca. Od wczoraj nowym trenerem beniaminka Betclic 2. Ligi jest bowiem Przemysław Cecherz.

Przez ostatnie 13 dni celujący w awans klub z Krakowa był na celowniku większości mediów w Polsce. Dzień bez informacji, kto przejmie zespół po byłym reprezentancie, był dniem straconym. Przewijały się różne nazwiska, ale większość na zasadzie spekulacji. Władze Wieczystej chętnie widziały u siebie Kazimierza Moskala, Jana Urbana, Piotra Stokowca, Macieja Skorżę, Adama Nawałkę, Dana Petrescu czy Gino Lettieriego. Ten ostatni był już ponoć dogadany ze sponsorem klubu Wojciechem Kwietniem i od początku tego tygodnia prowadziłby zespół, ale... postanowił zostać w Tajlandii, gdzie radzi sobie przyzwoicie. Była też opcja z Rafałem Jędrszczykiem, asystentem wielu szkoleniowców Wieczystej, lecz tydzień temu drużyna pod jego wodzą poległa w Częstochowie ze Skrą 0:1, stanowiąc zlepek indywidualności. Porażka z outsiderem zmobilizowała władze klubu do konkretnych działań i skierowania się do Starachowic. W tamtejszym Starze odszukano Przemysława Cecherza i zaproponowano mu pracę. Ten się zastanowił i przyjął ofertę. Później wszystko potoczyło się błyskawicznie. Trzecioligowiec (6. miejsce w tabeli grupy IV) poinformował o rozstaniu ze szkoleniowcem, a wkrótce Wieczysta pochwaliła się jego zatrudnieniem i podpisaniem umowy do końca sezonu. Jak łatwo się domyślić, zadaniem Cecherza będzie awans na zaplecze ekstraklasy. Znany z twardej ręki i mocnego charakteru 52-latek ma zaledwie dzień, by wpłynąć na międzynarodowe towarzystwo, bo już w sobotę o 15.00 poprowadzi je w domowym meczu z Wisłą Puławy, a w przyszłą niedzielę przyjedzie do Bytomia na starcie z Polonią. Dla Cecherza to powrót do krakowskiego klubu. Prowadził go w latach 2019-21, wywalczając awans do IV ligi. Konsekwencją zwolnienia był ponoć wywiad, w którym powiedział za dużo, co nie spodobało się władzom klubu...

(mha)