Sport

Błysk snajpera czy doświadczenie „Wdowy”?

POJEDYNEK KOLEJKI

Erik JIRKA

Data ur.: 19 września 1997 r.
Wzrost/waga: 182/73
Miejsce urodzenia: Trnawa
Kluby: Spartak Trnawa, Crvena zvezda Belgrad, Radnicki Nisz, Górnik Zabrze, CD Mirandes, Real Oviedo CF, Viktoria Pilzno, Piast Gliwice.
Mecze/bramki w ekstraklasie: 37/6
Wartość rynkowa: 600 tysięcy euro

Kontrakt do: 30 czerwca 2026 r.

Fot. Gleb Soboliev / Press Focus

378 minut czekały Piastunki na znalezienie w swoim gronie zawodnika, który potrafiłby skierować piłkę do bramki przeciwnika. Dopiero w piątym występie znalazł się egzekutor, który wykonał cieszynkę, a nawet dwie. Uczynił to dziesięciokrotny reprezentant Słowacji Erik Jirka, który ma w CV także sześć spotkań fazy grupowej Champions League, 11 w Lidze Europy, dwa w Lidze Konferencji oraz 17 meczów na poziomie ekstraklasy u lokalnego rywala w Górnika Zabrze, dla którego strzelił cztery gole.

Max Molder odetchnął. Na długo?

Słowak zabłysnął snajperskim talentem tuż przed reprezentacyjną przerwą w Lubinie, dobijając piłkę do bramki Zagłębia po uderzeniu Leandro Sanki z dystansu i interwencji Dominika Hładuna. Na początku drugiej połowy miał już dublet, gdy po dalekim wyrzucie piłki z autu przez Patryka Dziczka idealnie złożył się do strzału. – Mam doświadczenie z polską ligą i znam ją – zapewnił wychowanek Spartaka Trnawa, który z tym zespołem świętował tytuł, podobnie jak z Crveną zvezdą w Serbii. Nominalnie to prawoskrzydłowy, ale jego wielką zaletą jest umiejętność gry po drugiej stronie ataku oraz jako środkowy napastnik. Czy pochodzący ze Szwecji, urodzony w Sztokholmie szkoleniowiec Piasta Max Molder może już odetchnąć, myśląc o skuteczności swoich podopiecznych? Na pewno Piast musi zacząć wygrywać, a Jirka zdobywać kolejne gole, wtedy odpowiedź będzie twierdząca. W sobotni późny wieczór czeka jednak gliwiczan i byłego napastnika Realu Oviedo bardzo trudne zadanie, ponieważ na Okrzei zjawi się silna Duma Podlasia z aspirującym do gry w reprezentacji Polski Bartłomiejem Wdowikiem, który najprawdopodobniej, jeśli trener Adrian Siemieniec nie wymyśli czegoś innego, wyjdzie na gliwickie boisko.

Uwaga, selekcjoner obserwuje!

Jednokrotny reprezentant Polski ma już za sobą najbardziej szalone miesiące w karierze, gdy sprzedany do SC Braga za 1,5 miliona euro po jednym meczu (18 minut) poszedł w odstawkę. Druga Bundesliga okazała fajnym wyzwaniem. Jesienią Wdowik grał regularnie w Hannoverze 96, ale już wiosną wystąpił w zaledwie dwóch meczach, a niemiecki klub, choć miał opcję transferu definitywnego, to z niej nie skorzystał. Marzący o reprezentacji Polski Wdowik nie miał po co wracać do Portugalii, więc wrócił tam, skąd wypłynął do wielkiej piłki. „Wdowa” jest już doświadczonym obrońcą, dobrze radzącym sobie w tak zwanych „fazach przejściowych”, przy grze „box to box”, na dużej intensywności, wykonującym w Jadze większość rzutów wolnych, dobrze dorzucającym piłki, tym samym często asystującym oraz pewnie wykonującym rzutu karne. Nie dziwi więc, że figuruje wysoko w notesie Jana Urbana. Dobry występ na Okrzei, powstrzymanie Jirki i jego kolegów świętujących właśnie 80-lecie Piasta, na pewno dorzuci mistrzowi Polski i „Obrońcy sezonu 2023/2024” kolejne bonusy do reprezentacyjnego rankingu naturalnych lewych obrońców.

Zbigniew Cieńciała

Bartłomiej WDOWIK

Data ur.: 25 września 2000 r.
Wzrost/waga: 184/72
Miejsce urodzenia: Olkusz
Kluby: KS Olkusz, Słowik Olkusz, Spójnik Osiek-Zimnodół, Ruch Chorzów, Odra Opole, Jagiellonia Białystok, SC Braga, Hannover 96, Jagiellonia.
Mecze/bramki w ekstraklasie: 117/12
Wartość rynkowa: milion euro

Kontrakt do: 30 czerwca 2028 r.

Fot. Michał Kość / Press Focus