Sport

Bucks i Thunder w półfinale

Liga pauzuje, ale we wtorek i środę rozgrywane były mecze pucharowe.

Shai Gilgeous-Alexander był najlepszym zawodnikiem wtorkowego pojedynku w Oklahoma City. Fot. Kevin Jairaj-USA TODAY Sports/SIPA USA/PressFocus

NBA

We wtorek rozegrano dwa pierwsze mecze ćwierćfinałów Emirates NBA Cup. Atut własnego boiska okazywał się kluczowy, dwukrotnie wygrywali gospodarze. W Paycom Center w Oklahoma City Thunder podejmowali Dallas Mavericks. Gospodarze bardzo skutecznie zaopiekowali się liderem rywali Luką Donciciem, który był podwajany, gdy dochodził do pozycji strzeleckich. W pierwszej połowie Słoweniec trafił tylko 1 z 7 rzutów! - Nie grałem w tym okresie dobrze. To chyba jedna z najgorszych moich połówek. Nie mogę tak zaczynać - przyznał po spotkaniu Doncić, który w całym meczu zdobył tylko 16 punktów i miał aż 6 strat. - Oklahoma to najlepsza defensywa tej ligi. Mają świetnych specjalistów od gry w obronie. Za każdym razem, gdy próbowałem rzucać, pilnowało mnie dwóch rywali. Dziś zagrali znakomicie - chwalił gospodarzy Słoweniec.

O sukcesie Oklahoma City przesadziła trzecia kwarta, którą miejscowi wygrali aż 14 „oczkami” (33:19). Najwyższe prowadzenie miejscowych sięgnęło 20 punktów. To był srogi rewanż za ubiegłosezonowe półfinały konferencji, w których lepsze było Dallas (4-2).

Najlepszym zawodnikiem Thunder był Shai Gilgeous-Alexander. 26-letni rozgrywający zanotował aż 39 punktów, miał też 8 zbiórek, 5 asyst i 3 przechwyty. - Shai to świetny strzelec. Trudno go powstrzymać. Czasami trzeba wysłać na niego dwóch lub nawet trzech zawodników. To niesamowite grać przeciw takiemu facetowi - komplementował lidera gospodarzy Doncić.

W drugim ćwierćfinale Milwaukee okazali się lepsi od Orlando. „Kozły” powtórzyły wyczyn z ubiegłego roku, gdy też zameldowały się w półfinałach Pucharu Ligi; są jedynym zespołem, który powtórzył ten sukces.

Najlepszymi zawodnikami gospodarzy byli tradycyjnie Giannis Antetokounmpo (37 pkt, 7 zbiórek, 4 bloki) i Damian Lillard (28 pkt, 9 asyst, 10/10 z linii osobistych).

Goście z Florydy musieli sobie radzić bez dwóch swoich liderów, kontuzjowanych Paolo Banchero oraz Franza Wagnera. Postraszyli Bucks w pierwszej kwarcie, którą wygrali 33:25. Potem dominowali miejscowi, ale końcówka była zacięta i emocjonująca. Na finiszu Lillard i Antetokounmpo pewnie wykonywali osobiste. Najlepszym zawodnikiem Magic był Jalen Suggs (32 pkt, 9 zbiórek, 4 przechwyty).

Półfinały i finał rozegrane zostaną 14 i 17 grudnia w Las Vegas. Bucks czekają na zwycięzcę starcia New York - Atlanta. Z kolei Oklahoma City zagra z lepszym z Houston Rockets - Golden State Warriors. 

Wyniki meczów wtorkowych: Oklahoma City - Dallas 118:104, Milwaukee - Orlando 114:109.

(p)