Blask brązu
Warszawianie po raz drugi byli lepsi od zespołu z Jastrzębia. Od trzeciego miejsca dzieli ich już tylko jedno zwycięstwo.
Andrzej Wrona (w środku) i jego koledzy mają podium na wyciągnięcie ręki. Fot. PAP/Leszek Szymański
PLUSLIGA
Oba zespoły do meczu w stolicy przystąpiły osłabione. W PGE Projekcie brakowało Kevina Tillie, który w poprzednim spotkaniu doznał urazu barku, a w JSW Jastrzębskim Węglu od dłuższego czasu nie ma kontuzjowanego Jakuba Popiwczaka, choć jest też dobra wiadomość, że doświadczony libero już trenuje z drużyną i jest coraz bliżej powrotu na boisko.
Goście wyszli na parkiet mocno naładowani energią. Tomasz Fornal i Łukasz Kaczmarek wręcz nią kipieli i grali wybornie. Po raz kolejny nie zawodził też Jakub Jurczyk. Młody libero grał z ogromnym poświęceniem i oddaniem. Nie cofał się przed żadnymi atakiem. Dwukrotnie dostał piłką w twarz po atomowych zbiciach Linusa Webera i Bartłomieja Bołądzia, ale wstawał i walczył dalej.
Jastrzębianie od początku prowadzili. Mieli już nawet pięć punktów przewagi (17:12). W jednym ustawieniu stracili jednak... sześć pkt. Potem znów wygrywali 23:21, ale zwyciężyli dopiero na przewagi, po drodze broniąc piłki setowej i kończąc odsłonę za piątą okazją.
Druga partia miała podobny przebieg. Tym razem jednak ton grze nadawali warszawianie (17:12). Dobrą zmianę dał Bołądź, który był bardziej regularny od Webera. Rywale nie dali jednak za wygraną i doprowadzili do remisu (24:24). Seta zakończył Tobias Brand i było 1:1.
W dwóch następnych odsłonach walki i emocji też nie brakowało. Z wymiany ciosów zwycięsko wyszli jednak gospodarze. Decydowały: jedna więcej obrona, dokładniejsze przyjęcie zagrywki czy wreszcie więcej szczęścia w ataku. Kolejny mecz w środę w Jastrzębiu-Zdroju.
0 3. miejsce (do 3 zwycięstw)
◼ PGE Projekt Warszawa – JSW Jastrzębski Węgiel 3:1 (28:30, 26:24, 25:21, 25:21)
Stan rywalizacji 2-0
WARSZAWA: Firlej, Brand (15), Wrona (11), Weber (5), Szalpuk (13), Kochanowski (14), Wojtaszek (libero) oraz Bołądź (19), Borkowski, Kozłowski. Trener Piotr GRABAN.
JASTRZĘBIE: Toniutti, Fornal (19), Huber (3), Kaczmarek (17), Carle (2), Brehme (7), Jurczyk (libero) oraz Waliński, Żakieta (1), Vicentin (14), Finoli, Zaleszczyk. Trener Marcelo MENDEZ.
Sędziowali: Grzegorz Janusz (Jasło) i Damian Lic (Żołynia). Widzów 3870.
Przebieg meczu
I: 7:10, 12:15, 20:19, 24:25, 28:30.
II: 10:9, 15:12, 20:17, 26:24.
III: 10:7, 15:10, 20:16, 25:21.
IV: 9:10, 14:15, 20:17, 25:21.
Bohater – Bartłomiej BOŁĄDŹ
(mic)