Blada gwiazda
KOMENTARZ „SPORTU” - Bogdan Nather
Mnie jednak interesuje jego działalność jako działacza sportowego i na tym polu nie może się pochwalić spektakularnymi osiągnięciami. Obecny prezes Wisły nie potrafi bowiem wyciągnąć swojego ukochanego klubu na salony, pod jego kuratelą „Biała Gwiazda” już trzeci rok szturmuje bramy PKO BP Ekstraklasy. Obecna kampania miała być przełomowa w tym względzie, lecz mam poważne wątpliwości, czy to zadanie jest wykonalne, skoro na starcie rundy wiosennej „ubogi krewny” z Pruszkowa zgasił ją jak ledwie zipiącą świeczkę? I marna to pociecha dla wiślaków, że punkty zgubiły (remisy) również Bruk-Bet Termalica Nieciecza, Arka Gdynia i Miedź Legnica. Mimo wszystko nie życzę prezesowi Królewskiemu, żeby po zakończeniu tego sezonu wyglądał jak ktoś, kto właśnie przeczytał swój nekrolog.