Białorusin będzie strzelać?
Katowiczanie nie zaprzestają poszukiwań bramkostrzelnego napastnika. Ilja Szkurin nie zaprzestaje zaś poszukiwań przystani w Polsce, w której mógłby dać upust swym snajperskim instynktom. Strony spotykają się więc w pół drogi.
Ilja Szkurin - lekarstwo na niemoc katowickich snajperów? Fot. Mateusz Sobczak / PressFocus
GKS KATOWICE
Dziesięć goli w tym sezonie to wynik dość przyzwoity, choć... mało satysfakcjonujący dla fanów GieKSy. Napastnicy katowiccy mocno bowiem kuleją. Tylko Adam Zrelak – akurat dochodzący dopiero do pełni formy po długiej rekonwalescencji – otwarł swoje konto bramkowe (w meczu z Radomiakiem). Pozostali dwaj potencjalni łowcy goli - Maciej Rosołek i Aleksander Buksa - jeszcze swych pocisków „stopa (lub głowa) – siatka” nie odpalili ani razu.Wygląda więc na to, że znajdą potwierdzenie plotki że na „łowy łowców” wyruszyła GieKSa. I... spotkała Ilję Szkurina, który zapisał się w pamięci katowiczan golem strzelonym im w kwietniu już na Nowej Bukowej. Napastnik Legii, któremu po zakontraktowaniu Antonio Colaka i Ermala Krasniqiego zrobiło się ciasno w szatni przy Łazienkowskiej, w piątek zjechał więc do Katowic na medyczne testy. Konkretnie – do hotelu Monopol, kilka minut po powrocie do niego reprezentacji Polski z meczu w Rotterdamie. Czemu akurat tam? Bo członkiem reprezentacyjnego sztabu medycznego jest m.in. fizjoterapeuta GieKSy, Wojciech Herman.
Szkurin najprawdopodobniej zostanie wypożyczony na (Nową) Bukową do końca sezonu. Białorusin w ekstraklasie – w barwach Rakowa, Stali Mielec i Legii – rozegrał dotąd 71 meczów, zdobywając w nich 23 gole. Ile dołoży w koszulce GKS-u?
DaL
