Bezradność po sosnowiecku
Jeżeli nie wykorzystuje się tak znakomitej okazji, jak rzut karny, to trudno myśleć o zdobyciu jakichkolwiek punktów.
Ta sytuacja wzbudziła sporo kontrowersji, bo sędzia dopatrzył się faulu... Fot. Mateusz Sobczak/PressFocus
Nic takiego jednak nie miało miejsca, a na dodatek stracili bramkę, która kosztowała ich komplet punktów. W 66 minucie piłkę w pole karne wrzucił Nestro Gordillo, a Bartłomiej Putno przeskoczył wyższego o 10 centymetrów Roko Kurtovicia i precyzyjną „główką” pokonał Kacpra Siutę. Chwilę później zespół z Kalisza był bliski podwyższenia rezultatu, ale ofiarną zaimponował Bartosz Chęciński, który wpadł na słupek i solidnie ucierpiał. Ambity zawodnik zdołał się jednak pozbierać, a po kilku minutach włączył się do akcji ofensywnej i dokładnym podaniem uruchomił Rakelsa. Łotysz wpadł w pole karne, a po chwili się przewrócił. Zdaniem arbitra był faulowany, choć - jak wykazały telewizyjne powtórki - interweniujący golkiper atakował piłkę, a nie rywala. W związku z tym, że na placu gry nie było już etatowego egzekutora Bilińskiego, piłkę na „wapnie” ustawił Joel Valencia, ale to zadanie zwyczajnie go przerosło. Słaby i sygnalizowany strzał Krakowiak bez większych problemów sparował na rzut rożny. Więcej zagrożenia pod jego bramką miejscowi nie byli w stanie już stworzyć... Druga z rzędu porażka, a także wygrana Świtu Szczecin, spowodowały, że Zagłębie wypadło poza strefę, dającą prawo do gry w barażach o 1. ligę.
Krzysztof Polaczkiewicz
OCENA MECZU ⭐ ⭐ ⭐
◼ Zagłębie Sosnowiec - KKS 1925 Kalisz 0:1 (0:0)
0:1 - Putno, 66 min (głową)
ZAGŁĘBIE: Siuta - Acosta (60. Zalewski), Chęciński, Janiszewski, Kurtović, Suchockyj - Valencia (89. Zawojski), Marciniec, Pawlusiński (89. Paszczela), Rakels - Biliński (60. Snopczyński). Trener Marek SAGANOWSKI.
KALISZ: Krakowiak - Głaz, Wypych, Kieliba, Gawlik, Putno - Andruszko (86. Maroszek), Cierpka, Staszak, Gordillo (79. Toporkiewicz) - Flisiuk (86. Skibicki). Trener Marcin WOŹNIAK.
Sędziował Piotr Szypuła (Bielsko-Biała). Widzów 7515.
Żółte kartki: Janiszewski, Chęciński - Cierpka, Wypych, Krakowiak, Flisiuk, Gawlik.
Piłkarz meczu - Maciej KRAKOWIAK
GŁOS TRENERÓW
Marcin WOŹNIAK: - Jeśli możemy powiedzieć o pewnego rodzaju stylu, to jest taki, w którym jesteśmy w stanie zagrać na zero z tyłu i zdobyć zwycięską bramkę. Wiele spotkań się układało bardzo podobnie i na tle całej 2. ligi defensywa była naszą bardzo mocną stroną. Pokazaliśmy to w tym meczu, bo okazje dla przeciwników w pierwszej połowie wynikały z naszych dość poważnych błędów. Z przebiegu całego spotkania rywale mieli groźniejsze sytuacje, bo nie ma co ukrywać, że rzut karny to sytuacja 80-procentowa. Można się natomiast zastanawiać nad decyzją sędziego o przyznananiu tej „jedenastki”... Gratuluję mojemu zespołowi, bo to była ciężka przeprawa, ale wyszliśmy z niej zwycięsko.
Marek SAGANOWSKI: - To bolesna porażka. Zagraliśmy dobre spotkanie, wydawało się, że mamy je pod kontrolą. Przeciwnik oddał dwa celne strzały i jeden z nich wpadł do naszej bramki. W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy dwóch bardzo dogodnych sytuacji. Stare porzekadło mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą i to się potwierdziło. Brak skuteczności zaważył na tym, że nie mamy punktów. Otrzymaliśmy bardzo mocny cios, ale nie załamujemy się.