Bezdomni zadziwiają
HOKEJ
Emil Bagin zapewnił jastrzębianom czwarte zwycięstwo w sezonie. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus
Jastrzębianie mieli potraktować ten sezon jako przejściowy, bo przecież nie mają swojego lodowiska i trenują oraz grają w Karwinie. Po trzech wygranych za granicą i wybrali się na pierwsze wyjazdowe spotkanie do katowickiego „Satelity”, gdzie sprawili kolejną niespodziankę, wygrywając z GieKSą 4:3 po karnych. Decydującego gola zdobył główny specjalista od tego rodzaju strzałów Emil Bagin. Ekipa trenera Rafała Bernackiego ma komplet punktów i teraz może nieco odpocząć, bo jutro pauzuje.
(s)
◼ GKS Katowice – JKH GKS Jastrzębie 3:4 (0:1, 1:1, 2:1, 0:0) po karnych(1-3)
0:1 – Kiełbicki – Charvat – Urbanowicz (8:18, w podwójnej przewadze), 0:2 – Forsberg – Sihvonen (20:15), 1:2 – McNulty – Koivasaari – Runesson (21:52), 2:2 – Dupuy – Magee (42:28, w przewadze), 2:3 - Sihvonen - Berzinš – Forsberg (44:48, w przewadze), 3:3 – Andreson – Dupuy – Michalski (48:06), 3:4 – Bagin (karny).
Sędziowali: Przemysław Gabryszak i Patryk Kasprzyk – Maciej Byczkowski i Grzegorz Cytawa. Widzów 1390.
GKS: Eliasson; Hoffman – Maciaś, Verveda (4) – Varttinen, Lundgärd – Runesson (4), Chodor; Fraszko – Pasiut (2) – Wronka, Dupuy – Anderson – Bepierszcz, Koivussari – McNulty – Jonasz Hofman, Magee (2) – Michalski – Jakub Hofman. Trener Jacek PŁACHTA.
JKH: Karlehto; Bagin – Alho, Onak (2) – Bezuška, Adamek – Charvat (2), Wojciechowski - Piotrowski; Forsberg – Berzinš – Sihvonen, Ślusarczyk – Kiełbicki – Urbanowicz, Ł. Nalewajka – Stolarski – R. Nalewajka, O. Laszkiewicz – Osiadły – W. Zając. Trener Rafał BERNACKI.
Kary: GKS – 12 min, JKH – 4 min.
